Jeśli chodzi o to ile trał sam atak kolki to kilka godzin, z reguły od jednej do dwóch.
A jeśli chodzi o czas trwania na przestrzeni miesięcy, to kolka przeszła dopiero po wprowadzeniu pokarmów stałych do diety. W piątym miesiącu życia Marcelego.
(2013-02-21 22:08:45)
cytuj
7 tygodni. Najdłużej to 6 godzin kiedy nic nie pomagało:( A tak to 2-4h w różnych porach. Nieraz cały dzień z przerwami. Lepiej było jak zaczeliśmy stosować krople Espumiessan.
7 tygodni. Najdłużej to 6 godzin kiedy nic nie pomagało:( A tak to 2-4h w różnych porach. Nieraz cały dzień z przerwami. Lepiej było jak zaczeliśmy stosować krople Espumiessan.
tez stosuje espumissan maly ma kolki dopiero 2 dzien a ja juz mam dosc z pierwszym dzieckiem mnie to ominelo a teraz chyba uderzylo z podwujna sila. maly przestal ciagnac cyca nagle nie chce lapac wiec wprowadzilam mm najpierw nan1 ale zaczal marudzic i baczyc wiec zmienilam na bebilon a tu dalej to samo wiec raczej kolka i tez daje te kropelki ale pomaga na krotlo
(2013-02-22 07:12:31)
cytuj
Córka miala kolki do 2,5 miesiąca, nie były reguralne, ni ebyło ich codziennie ale zawsze w tych samych godzinach - 17-19.
Ja od 2 tyg życia podaje córce priobiotyk bio-gaia i mysle ze to tez bardzo pomagało.
(2013-02-22 09:14:39)
cytuj
Córka miala kolki do 2,5 miesiąca, nie były reguralne, ni ebyło ich codziennie ale zawsze w tych samych godzinach - 17-19.
Ja od 2 tyg życia podaje córce priobiotyk bio-gaia i mysle ze to tez bardzo pomagało.
A i dodam ze najgorszy był pierwszy miesiąc gdy karmiłam samą piersią - koszmar kolkowy, a ja prawie nic nie jadłam - jak przeszlam na mm praktycznie wszystko sie skończyło - tzn - kolki były ale tak jak pisalam nie codziennie i nie tak silne jak przy karmieniu piersią.
(2013-02-22 11:27:02)
cytuj
Do 3,5 miesiąca karmienia piersią kolki były masakryczne, potem Nataszka odrzuciła pierś, przeszłam na Bebilon Pepti i pomału wracało wszystko do normy, skończyły się kiedy zaczęła jeść pokarmy stałe - więcej tych pokarmów niż mleka - czyli tak po 5 miesiącu. Do dzisiaj nie lubi pić w dzień mleka, ale zupki wsuwa :-)