Ślicznie Kasia rośnie, zdolniacha :)
Trzymam kciuki za rodzeństwo dla Księżniczki :)
U nas też dla Synka było wybrane dawano, dawno jeszcze przed pierwszą ciążą :)
Owocnych starań :)
Mineło 1 maja o 11:10.
Zaczęło się od potwierdzenia ciąży
Cieszyliśmy się jak małe dzieci gdy coś dostają.
Następnie okres ciąży, nie był najgorszy prócz 2 miesięcy końcowych,uciski,bóle krocza itp.
Nadchodził termin porodu ustalony na 04.11.2014r.
ale dnia 01.11.14r. o 6 rano obudziły mnie lekkie skurcze regularne, w drodze do szpitala naszym autem z każdym następnym skurczem się nasilały,
poszliśmy na SOR szybko wszystko poszło zaraz byłam przed drzwiami traktu porodowego,gdzie położna mi powiedziała,że muszę czekać,bo ma pacjętkę, kilka minut później odeszł mi wody i nagle znalazło się miejsce dla mnie choć pacjentka jeszcze była.
Potem akcja potoczyła się bardzo szybko(jeszcze dzień wcześniej byłam na ktg i ginekolog który mnie badał był i przy porodzie. Jak mnie zobaczył to rzucił tekstem: ,,Pani P..sał dawno się nie widzieliśmy'' i mimo bolesnych skurczy uśmiechnełam się.
poszłam na sale porodową i nawet nie wiem kiedy Kasia była z nami,piękna i zdrowa.
Leciał dniem za dniem,tydzień za tygodniem(...) Zaczeły się szczepienia przed pierwszym miałam najwięcej stresu, bo bałam się że mała będzie płakać,ale nie moja Kasiula była bardzo dzielna i do tej pory ładnie znosi każde szczepienia.
Pierwsze tygodnie były poznawcze jaka ona jest, jak reaguje, dla mnie przypomnienie jak to jest opiekować się noworodkiem(ponieważ opiekowałam sie swoim rodzeństwem od małego).
Półroczna Kasia:
od ok 4 miesiąca zaczeły się pierwsze ząbki, następnie pełzanie,raczkowanie, pierwsze próby wstawania,pierwszy siniak(tata przeżywał strasznie).
W końcu nadszedł dzień pierwszych urodzin.Spędziliśmy prawie cały dzień w trójeczkę, pod wieczór odwiedziła nas moja koleżanka ze swoim synkiem.
Około roczna nasza księżniczka
W grudniu Kasia zaczeła chodzić a konkretnie zrobiła mi prezent na urodziny 11 grudnia,zaczeła ściągać wszystko to co sięgała z szafek,zaczeło się otwieranie szuflad i szafek oczywiście z wyrzucaniem całej zawartości.
A teraz Kasia już biega,broi, duzo dyskutuje po swojemu, potrafi się zająć na dłużej zabawą,pokazuje większość części ciała,libi czesać włoski,chce pomagać w sprzątaniu(myć swoje butelki i kubki,zamiatać). zrobiła się taka ,,Zosia samosia''
w jedzeniu(nie ma szans żebym ją karmiła, bo się odwróci i nie będzie w ogóle jeść),na spacerach dużo chodzi sama,a jak już się jej nie chce chodzić to łapie wózek żebym się zatrzymała i wchodzi na wózek.
Zdjęcie z przed kilku dni:
SŁOWNICTWO:
mama,tata,baba,dziadzia,lala,isiu(misiu),doby(dzień dobry),posie(prosze),ato(auto),buju,aloalo,nie ma,da,da pisia(dać pić),gaga(uwaga),nie,dada
Pewnie nie wszystko wypisałam,bo zgubiłam kartkę ze słowami Kasi.
A my zaczeliśmy starania o drugie maleństwo,biorę kwas foliowy od ponad tygodnia.
Imiona już w zasadzie wybrane jak będzie:
-syn -Tomasz(już było wybrane przy pierwszej ciąży)
-córcia-Joanna ale tu są jeszcze inne opcje tj. Maja i Jagoda
Pozdrowionka dla starających się kobitek ; mam przyszłych i obecnych.
Trzymajcie kciuki za wpis pt. ,,Jestem w ciąży'' :)
Ślicznie Kasia rośnie, zdolniacha :)
Trzymam kciuki za rodzeństwo dla Księżniczki :)
U nas też dla Synka było wybrane dawano, dawno jeszcze przed pierwszą ciążą :)
Owocnych starań :)
Dziękuje, mam nadzieję że się w miarę szybko uda
|
i zadaj pierwsze pytanie!