mnie tez zabrali premie polroczna no i bony poszly się j... :) trudno u mnie to jakieś 3 tys w plecy :(
Odwiedziła mnie dzisiaj koleżanka. Koleżanka miła, zaradna, niezależna finnansowo. A jednak bardzo nieszczęśliwa. Nieszczęśliwa a raczej samotna. Ma 24 lata własne mieszkanie dobrą pracę ( zarabia ok 3 tyś euro miesięcznie) ma nowe super auto, córeczkę w pierwszej klasie szkoły podstawowej i faceta. Tu właśnie zaczyna sie jej problem. Facet nie dokłada się do niczego, nie robi zakupów, nie angażuje się w jej zycie. Nie byłby to koniec świata, ale jest strasznie nie przyjemny strasznie jej dokucza, ośmiesza, nie toleruje jej córki. Gdy przychodzi moment w którym ona nie wytrzymuje, on zabiera się i wyprowadza, wraca kiedy ona mięknie. Związek mega dziwny. Facet jest 20 lat od niej starszy. Niby zdaje sobie sprawę z tego że to nie ma sensu. Niby wie że rozstając się z nim nic nie traci, zyskuje święty spokój. Mimo tego wszytkiego nie potrafi raz na zawsze tego zakończyć. Jak jej pomódz? Ja zaczynam wątpić że to możliwe. szkoda mi jej niesamowicie. Dlaczego ludzie tak bardzo się nie szanują. Po co to wszystko? to tylko tak dla świadomości że ktoś w tym domu jest?
A tak z cyklu co u mnie? Jestem mega zła okazało się że dlatego że jestem na macierzyńskim nie przysługuje mi premia świąteczna...gr....... czyli jestem 150 euro w plecy eh a juz myślałam że sobie coś ładnego kupię no cuż życie.....
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
no to jesteśmy w podobnej sytuacji.... :( eh... bywa najgorsze w moim przypadku jest to że mimo tego że na premię świąteczną składa się cały rok a ja na macieżyńskim jestem 5 miesięcy nie dostanę nic.... żal mnie za tylek ściska
macierzyński *