Miała być córcia, siostrzyczka dla moich chłopaków, ale niestety nie tym razem. Wczoraj zaczęłam krwawic i się okazało, że serduszko już nie bije. Przez noc miałam nadzieję, że to jakaś awaria sprzętu, ale dziś miałam usg które niestety to potwierdzilo, więc dostałam tabletki i teraz leżę i czekam na to co musi nastąpić.
Z chłopakami też cały czas krwawiłam, kilka razy leżałam w szpitalu, ale podobno taki mój urok bo nie znaleźli przyczyny, więc jak wczoraj rano zobaczyłam krew to nawet się nie przejęłam. Zadzwoniłam tylko do siostry, żeby wzięła chłopaków, a ja sobie leżałam, bo miałam ciężkie 2 tyg. i myślałam że to z przemeczenia. Dopiero jak do wieczora nie przeszło to jechałam do szpitala. Może gdybym pojechała rano byłoby inaczej?
Teraz już się nie dowiem.
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 18 z 18.
Przykro mi Jaemka :( Trzymaj sie Kochana :*
Przykro mi, trzymaj się
Śpij Aniołku (*)... Jestem myślami z Tobą Jaemka.... Przytulam...