jak czułyście się po cc ? patrycja1909 |
2014-03-04 14:12
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak to jest po cc, przywożą na salę i.. ? Trzeba lezec nie ruszając się? przez ile ;> jak czułyście się po cc, tragedia ? Mamy, które przeszły przez cc niech sie podzielą doświadczeniem :) :) z góry dzęki!

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2014-03-04 14:16:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag
miałam cc o 18:50, a wstałam dopiero koło 13 drugiego dnia (oczywiści tylko na jakieś 5 minut). Przez całą noc nie czułam nóg. Czułam się wykończona, śpiąca, nie mogąca się ruszać, nie wiem co jeszcze. Przez 2 miesiąc bolał mnie jeszcze kręgosłup po wkłuciu znieczulenia.
(2014-03-04 14:21:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
han
Super haha a powaznie to super było jak sobie lezalam po porodzie na porodówce wszyscy w koło mnie latali,miałam tlen zeby mi niby lepiej było dychac. Mój błogi stan minal juz w drzwiach na polozniczym jak usłyszalam ze zaraz mam sobie zmienić łózko. Rusz sie tak kobieto zeby sie nie ruszyc :D ale dałam rade lezalam do 16,wszyscy biegali,kroplówki mi podlączali,az ooo zgrozo o 16 wstajemy. Matko kochana widziałam wszystkie gwiazdy,te nie istniejace tez. A wstac z tego wysokiego lózka oooo,kto nie przezył ten nie wie. W sumie niby z kazdym dniem jest co raz lepiej. Kazali chodzić wstawac i jak najmniej leżec i szczerze? równiez to polecam. Mnie wykonczylo niejedzenie 3 doby,po prostu słaba byłam bardzo.Ale było mineło moge znów rodzić :D
(2014-03-04 14:24:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Jak po operacji ... dostawalam zaraz po cc nawet morfinę. Jedno cc mialam 10, wstalam drugiego ranka. 2 - o 13 i wstalam ok 10 na nastepna dobę. Pielegniarka pomaga sie umyc... Staralam sie spać pomimo tego, ze aparat mierzy cisnienie i co 1h mialam cukier sprawdzany ze wzgl na cukrzycę i insulinę. Pierwszy raz pomaga wstać rehabilitantka - uczła jak sie podnosic, zeby jak najmniej cierpiec i nie zorbic sobie krzywdy.
(2014-03-04 14:32:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb
po cc przewieźli mnie na salę pooperacyjną, gdzie 2 godziny leżałam dochodząc do siebie po znieczuleniu, potem przynieśli mi małego i został ze mną do rana (cc miałam w południe, a na normalną salę przewieźli mnie rano po obchodzie)
na sali pooperacyjnej ciągle podawali nam leki przeciwbólowe, nie wolno było podnosić głowy, mały spał mi na piersi. nie było tak źle. rano kazali nam wstać, po przewiezieniu na salę iść pod prysznic i zostałam już sama ze sobą, prosiłam tylko o leki przeciwbólowe i jakoś dochodziłam do siebie. mnie bolało bardzo, ale stwierdziłam, że jestem mało odporna na ból
(2014-03-04 14:38:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Ja miałam cesarke w piątek o 14, ale wstałam dopiero w niedziele jakos przed południem, bo caly czas ialam cewnik (zalecenie lekarza z powodu infekcji etc). Poszłam pod prysznic, pielegniarka pomogla mi sie tylko wytrzec bo ograniczone ruchy. Następnego dnia było o wiele lepiej niż sie tego spodzewałam, mogłam juz sama sie podnosić z pozycji pólłeżącej i nie musiałam S. prosić żeby mnie na łóżku do góry podciągał żebym wygodniej usiadła. Szczerze to gorzej się czułam po transfuzji krwi niż po cc.
(2014-03-04 16:00:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24
Ja na szczęście czułam się dobrze po cc:) Miała operację o 17:30, leżałam na sali pooperacyjne, był ze mną mąż i on zajmował się dzieckiem ja musiałam leżeć i nie podnosić głowy, po 22 zabrali małą na noc, o 6 rano następnego dnia położna pomogła mi usiąść i kazała próbować wstawać - co wcale nie było łatwe, ale w dalszym nic mnie nie bolało. Po godzinie udało mi się wstać i z pomocą męża o własnych nogach poszłam na oddział noworodkowy, póżniej mąż mi pomógł się wykąpac, chodziłam zgięta dwa dni ale nie brałam nic przeciwbólowego bo nic mnie ie bolało. Wyjatkowo dobrze zniosłam cesarkę:) Za to dziewczyna, która miałą cc zaraz po mnie nie mogła dojść do siebie, cały pobyt w szpitalu była na lekach przeciwbólowych, zastrzykach, jezdziłą na wózku bo nie była wstanie sama ustac itp więc to wszytsko zależy od osoby:)
(2014-03-04 16:41:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
godi21
I w niedługo po tym jak urodzilas przwoza Twojego maluszka i klada na brzuch :) Cos niesamowitego! (mój był jeszcze taki troszkę umazany mazia plodowa) Maz pomagal przy pierwszym karmieniu i tak sobie leżeliśmy przez pierwsza godzine. Oczywiście caly czas lezymy na plasko, nie podnosimy glowy przez ok 6h. W tym czasie przchodzi polozna, chce zmienić podkład, kazde podnieść pupe i.. po całej czynności kladzie worek na macice by się ladnie obkurczala (tu mnie bolało najbardziej) Po 6h. zaczyna się pionizacja na lezaco, a po 8h. kazali wstać, wiec wstałam i stwierdziłam, ze maja mi odlaczyc cewnik bo mi się na toalete chce (wiec od 8h po porodzie można powiedzieć, ze bylam chodzaca) Ja to może wyjątek, ale naprawdę sama w szkou bylam, ze tak dobrze się czułam i w sumie czuje do teraz. Każdy następny dzień był latwiejszy i lepszy :) Pozdrawiam, powodzenia. Nie taki diabel straszny jak go maluja ;)

Podobne pytania