w szpitalu karmienie było dla mnie męką, cierpieniem, płaczem dopiero w ok 3 dobie przystawiłam córke do piersi z kapturkiem bo nikt mi nie pomógł,nie doradził. mniejsza z tym. karmie juz 2 miesiące i kapturki nadal są.. próbowałam przystawiac bez. raz, drugi trzeci na poczatku karmienia w srodku i przy koncu.. mała próbuje złapać ale zaraz wypluwa i szybko sie denerwuje.. niby ssie ale tak jakby piers nie była na tyle daleko zeby było dobrze.. nie wiem jak to opisac. ja sie stresuje ona wkurza i w koncu znów wracamy do kapturka.. próbowałam milion razy kilka dni pod rzad.. ciagle nic. teraz mała zaczeła cmokać juz nie pije ale cmoka.. a zas czasem pije tak łapczywie ze szok.. nie wiem co robic czy moze miec przez takie cmokanie problemy ze wzdeciami bo ma i nie wiem czy przyczyną sa zle rozwiniete jeszcze jelita czy moze łykanie powetrza przy tym cmokaniu kapturka..? pomocy!!!!!!
2015-01-30 21:49
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
ja mojego odzwyczaiłam na śpiocha, ale to po jakiś 3 - 4 tygodniach. Jak się budził w nocy na jedzenie zaspany. Po kilku dniach jadł już bez
w nocy mała mi robi przerwy 2-3 godz jak sie rozbudzi ;// nie zawsze ale czesto sie jej zdarza niestety po szczepieniu. musiałabym wtedy sie kilka nocy pewnie pomęczyc ale moze warto spróbowac.. bo kapturków mam juz dosc bez nich nawet ruszyc sie nie moge bo byłaby masakra..