staramy sie ale nie zawsze to wychodzi , no i bez przesady z takim porzadkiem , dziecku od zycia tez sie cos nalezy ;)
trzymacie sie ustalonych zasad czy ulegacie malcowi?..
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Podziwiam konsekwentne osoby :) Ja, niestety do nich nie należę, chociaż i tak jest lepiej niż kiedyś.
Nigdy nie ulegam. Wystarczy raz ustąpić i pasmo cyrków gotowe. Ale nasze żelazne zasady dotyczą przede wszystkim bezpieczeństwa.
po 15 latach musze przyznac sie ze niestestety nie
Dokladnie staram sie ale nie zawsze wychodzi :)
Mam za miękkie serce.Niestety,jak to mówi moja mamuśka ,,kto ma miękkie serce ten musi mieć twardą dupę,,.No i mam 8 letniego leniwca :D
hejka,jak moj synek byl maly to ciezko bylo,bo zawsze miekkie serce mialam do niego :-) ale siostra nauczyla mnie i powiedziala ze musze byc konsekwentna bo maly mi na glowe kiedys wejdzie :-D no i taka prawda,nauczylam sie i poki co nie mam wiekszych problemow z synem,choc czasem moze na duza hetera ze mnie :-D ale to tylko dla jego dobra ... naprawde warto byc ,dla dobra obojga .... pozdrawiam
Oj różnie to bywa,mam już nauczkę na synu więc córka jest bardziej konsekwentnie wychowywana ale jak będzie dalej?nie wiem będziemy się starać:)