Dzisiaj mieliśmy kolejne szczepienie. Synek strasznie płakał jak Pani doktor go badała przerzucając z pleców na brzuszek itp. Tak krzyczał że krzyczałam do niej że potrzebuje recepty na D3:) Dobrze że zdecydowaliśmy się na 1 wkłucie bo biedaczek by się zapłakał na śmierć. Powdem płaczu było zmęczenie bo jak go ubierałam to mi zasypiał;) Waży: 6050 Mierzy: nie wiadomo... zmierzyła 59 cm czyli tyle co 8 tyg temu:o Mówię pielęgniarce że tyle miał ostatnio to powiedziała że nie ma co brać tego pod uwagę bo dzieci kurczą nóżki... Pozdrawiamy:)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Ehhh z tymi szczepieniami...nas czeka kolejne juz trzecie pod koniec marca :/ nawet nie chce mi się o tym myśleć bo mały znowu będzie strasznie płakał. Nasz zaczyna pod koniec badania w gabinecie, a po pierwszym wkłuciu zaczyna się masakra.
Synuś śliczny!!! :)