moja kochana kajtusiu. masz nas 40stke i zawsze mozesz liczycnna wsparcie slowa otuchy, choc wiem ze to nie to samo co przytulenie i wyplakanie sie w realu . kochan jestes, i wygralas zycie! jestes wspaniala mama, wiele osob tu pocieszasz i wspierasz, a w tym mnie ;) i mysle, ze wszystko ci sie z czasem pouklada. bardzo ci wspolczuje ze nie masz swojej mamy, ale pomysl, ze masz wspanila dziecko ktore juz teraz jest la ciebie wielka radoscia, a w przyszlosci bedzie wielkim wsparciwm.
kajtusiu to ze przelezalas ciaze tak jak ci pisalam wczesniej to ma bardzo wielki wplyw na twoje problemy z kregoslupem teraz. a jeszcze do tefo dzwiganie, musiszkoniecznie zadbac o to, aby wzmocnic ten kregoslup, tak jak pisalam moge ci dac kilka sprawdzonych przeze mnie sposobow na ulzenie choc troche w bolu.
kajtusiu sily ci wroca, razem z wiosna, znow bedzie nowa nadzieja, motywacja, teraz taki czasze czlowiek wiecznie zdolowany nie moze sie sam w sobie z niczym zebrac.
co do swiat nie patrz na innych. najwazniejsze sa potrzeby twoje dziecka meza, swita na polegaja na tym aby sie zastawic byle pokazacvwszystkim ze ja mam wszystkiego najwiecej i najlepsze. to czas ktory ma czlowieka sklonic do refleksji, przemyslenia zycia, czas z rodzina. inie powinno mierzyc sie ich materialnie. choc wiem ze niestety wielu ta roi :(
badz silna kochana moja i pamietaj ze jestes wspaniala i wszystkie cie kochamy i cieszymy sie ze tu jestes! :*