ojjj współczuję, zdrówka dla synka! U nas w przedszkolu jeden chłopiec zachorował na bostonkę, mega się stresowałam że młoda mi się zarazi... i swoją drogą gratulacje dla rodziny że nie poinformowali o chorobie :/
Bostonkę, stonkę czy inne cholerstwo
W niedziele byliśmy u rodziny i niestety nie wiedzieliśmy ze chłopiec ma bostonkę a mój Wojtuś dodatkowo zabrał mu smoczka i wziął do buzi.
Od wczoraj Wojtek mocno gorączkuje, temp dochodziła nawet do 39,5 i cięzko było ja zbić. Dziś temperatura jest niższa ale pokazala się wysypka na nagdarstkach i dłoniach
Dodatkow wychodzą dwie tróki i moje dziecko jest nie do wytrzymania a ja niebardzo moge mu pomóc. W nocy budził sie co godzinę a dodatkowo doszła biegunka więc noc lekko przesrana. od rana jest mega marudny, nie ma apetytu a ja ntotalnie nie wiem jak mu dogodzić No ale trzeba to przeżyć. Mam nadzieje że tą chorobę przejdzie w miarę łagodnie bo jak o niej poczytałam to mi włosy na głowie staneły. Maskra jaks z tymi chróbskami.
Pozdrawiam
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Współczuję, życze duuuuużżżoo zdrówka.
Moja miała bostonkę, choroba powiększała się przez 5 dni, a potem stopniwo, powoli zmieniejszała - trwało to miesiac, kiedy już yło w miarę bez śladów..
Zdrówka i sił :)
Dzięki Dziewczyny za miłe słowa
Rodzina niestety nie wiedziała ze to jakaś choroba. gorączkę i biegunkę zgonili na wychodzące zęby. Drobne krostki na buzi na ślinienie. Dopiero na drugi dzień wyszła większa wysypka i od razu do mnie zadzwonili.
Kurcze swoja drogą sama o tej chorobiedowiedziałam się jakos tutaj i wczesniej nie mialam kontaktu z nikim co na to chorował.
Oj Ewcia rozumiem cie doskonele. Marzę o dniu aż Wojtek bedzie miał wszystkie zęby bo tez daja nam popalic No i zdrówka dla Marcysia zycze
Wspolczucie , szybkiego powrotu do zdrowia. Chorujace dzieci , nasze dzieci to jeden wielki nerw :*
Dzięki NefriMam nadziej ze szybko minie i nie bardzo bedzie mu dokuczać
wspólczuje, ale dacie rade, tak to jest z dzieciaczkami :(
Dzięki Bernik
Juz jest dobrze. Gorączki nie ma a wysypka jakos nie rośnie dzięki bogu. Tylko z jedzeniem dalej kiepsko