Teraz falszywy alarm, ale juz niedlugo nadejdzie ten prawdziwy :D
ogolnie od kilku dni czulam sie gorzej... - zmiana nagle humoru z ;) na :( albo ;/ -bol brzuszka taki ogolny -bol plecow jak na okres -czeste chodzenie do kibelka -wymioty -duzy apetyt - bol szyjki -skurcze tydzien temu w pon. odszedl mi czop... wiec te objawy byly "normalne" wiedzialam ze organizm mi sie przygotowuje itd... a tu wczoraj wieczorem skurcz!21:24 ...skurcz 21:26 ... i tak jeszcze kilka co 2 minuty... pomyslalam Boze takie czeste ? czy to juz??;o ... poczulam ze musze do kibelka wiec pobieglam -poszlo szybko... ale on razu musialam zwymiotowac...wiec pomyslalam ze mi sie oczyszcza organizm "ostatecznie" ... towarzyszyl temu wszystkiemu bol plecow mocniejszy niz zawsze ale ten sam co przed okresem i wielki apetyt przez caly dzien... kilka godzin wczesniej poraz kolejny ukladalam rzeczy Zuzi tym razem pieluchy,posciele,reczniki... wszystko ukladalam bardzo dokladnie rog do rogu... -raczej taka dokladna nie jestem wiec pomyslam ze wszystko sie zgadza i ze niebawem bedzie Zuzia ... a tu po jakim czasie wszystko przeszlo i zostal sam maly bol...;/ech...:(:( - najpiekniejsza w tym wszystkim byla mina Kamila :D:D SZOK JEGO:)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Moze lepiej jedz do szpitala ?bo nigdy nic nie wiadomo ;)
niech cie pobadaja moze masz rozwarcie wieksze i o tym nie wiesz;D