Czesc Gracja :)))) oj wiem co o tych nieprzespanych nocach , pamietam ile razy moj Krzysiek wstawal do Bartusia bo ja nie dalam rady sie podniesc przez moj kregoslup , to takie fajne chwile, wtedy sie wie ze jest ktos kto kocha :)) Zycze wam wszystkiego najjjj ;-)
A co do szwow to ja tez mialam chyba 3 jakies tam rozpuszczalne, i jak mi je polozna zakladala po porodzie to mowila ze sa rozpuszczalne i jak zobacze kiedys na majtkach jakas niteczke to sie nie przestraszyc :) wiec to chyba normalne ??? Moze te szwy w taki sposob sie rozpuszczaja ze miejsce sie goi a one odpadaja ?Nie wiem ciemna jestem w tych spr ;)
jeszcze raz wszystkiego naj i zdrowka:)