Zdrowka. Oby nic groznego nie bylo
Wczoraj zostałysmy skierowane z Sabinką do szpitala.
Pisalam wczesniej ze malutka ma problemy z kupka i jest niespokojna. Troszke sie uspokoilo aczkolwiek nie wszystkie objawy ustaly.
Od dwoch dni mala byla bardziej niespokojna ale przedwczorajszy wieczor wczorajsza noc i ranek byly tragiczne. Wybudzala sie z krzykiem, spala baardzo niespokojnie o ile w ogole zasnela a w nocy non stop na rekach a i tak od placzu az sis zanosila. Rano poszlam z nia do lekarza. Chcialam skierowanie na usg brzuszka. Pani doktor powiedziala ze zrobimy badanie moczu i krwi, wyczula jeszcze ze cos na lewe uszko reaguje bardziej. I w tym momencie malutka miala atak placzu.. Powiedziala ze na badania bedziemy czekac do dnia nastepnego a to za dlugo i czy zgodze sie na pobyt w szpitalu, a wtedy wszystkie badania wykonaja mi na miejscu i wyniki beda szybciej. Nie mialam wyjscia. Nie wybaczylabym sobie gdyby cos rzeczywiscie sie dzialo a ja bym to zbagatelizowala.
I tak od wczoraj lezymy sobie. Wczoraj wykonali malej usg brzuszka i glowki - nic niepokojacego nie bylo. Wszystko w porzadku pod tym wzgledem. Glowke sprawdzali z tego wzgledu, ze pani doktoe stwierdzila ze za szybko urosla i czy z tych objawow co powiedzialam nie tworzy sie cisnienie srodczaszkowe. Cale szczescie wszystko dobrze.
Pobrali takze krew, mocz i kupke do badan. Morfologia w normie, crp troszke podwyzszone bo norma do 5 a ona miala 5 cos tam. Ale gardelko ma zaczerwienione wiec to dlatego.
Wczoraj miala jeszcze napady placzu ale dostala raz a pozniej drugi czopka paracetamolu i zasnela. Noc tez nie byla najgorsza.
Dzis jest w miare. Obchodu jeszcze nie bylo.
Pozdrawiamy
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Zdrówka , oby nic poważnego .
Zdrówka Sabinko. Lepiej chuchać na zimne.