Drugi raz w ciągu pół roku straciliśmy bliską osobę.
Tym razem niespodziewanie odeszła mama Maćka.....
W sobotę....próbujemy dojsć do równowagi, ale nie jest lekko
Możeci wierzyc lub nie, ale to była bardzo zła noc. Wojtus obudził się po drugie, rzucał , płakał, nie chciał się uspokoić , zasnął 15 po 3.
Rano dostalismy telfon od Teścia, że Mama zmarła o 3. szok totalny
W niedzielę w czasie modlitwy u nich w domu dowiedziałam się, że męza brat z żoną włąsnie po wielu latach starań potwierdzili bardzo wczesną ciążę.......
Wczoraj był pogrzeb, jakaś masakra totalna. Hania nie rozumie dlaczego taka częsro ktos umiera.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
no ja jak sie dowiedziałam o ciąży to zmarł moj przybrany dziadek, mamy tesciu, akurat w ten dzien gdzie wyszly dwie piekne kreski.... cos w tym jest. bardzo mi przykro
Przykro mi :( jak ja byłam w ciązy nikt nie umarł .
Wyrazy współczucia.. W takich chwilach docenia się każdą minutę życia..
Przykro mi. Mam 8 rodzeństwa, moja mama ma 15 wnucząt i 2 prawnuczki i tylko raz, jak siostra była w ciąży to zmarł mój ojciec. A tak nigdy ciążą nie zbiegła sie w czasie ze śmiercią.