Dzisiaj sie bardzo wzruszylam,i oczywiscie poplakalam:) a dlaczego?? Wczoraj moja przyjaciolka urodzila corcie,w 37 tc przez cesarke.Postanowilam ja dzisiaj odwiedzic,wiec sie wybralam do kliniki.Kiedy zoabaczylam malenka Zuzie,rozplakalam sie ze wzruszenie,miala takie czarne wloski,lekko sie usmiechala i widac bylo zadowolenie na jej buzi. Moja przyjaciolka poprosila mnie zebym jej dala malutka do lozka,wiec pierwsza rzecza jaka zrobilam to zastanowilam sie z ktorej strony mam ja wziasc,dodam ze ostatnio takie malenstwo trzymalam na rekach 6 lat temu,czyli moja corcie:),dzielenie sie zabralam do podniesienia malej i nagle znowu sie rozplakalam,taka malusia.50 cm i 2750 wagi.Powiem wam kochane dziewczyny ze jkiedy ja tak trzymalam poczulam cieplo na serduszku a moja Paulinka mnie kopla.A wicie jaki byl smiech kiedy ja trzymalam na rekach malutka.....puscila mi baczka.ihh.Zaczelysmy sie smiac,a przyjaciolka powiedziala: no ciotka,Zuzia cie zaakceptowala.Smiechu bylo co nie miara. Szkoda ze musialam jechac do domu,bo moglabym z mala i z moja przyjaciolka spedzic caly dzien i cala noc w szpitalu.Juz zaniedlugo tak bede trzymala moja Paulinke:)
Komentarze
(2009-08-25 22:15)
zgłoś nadużycie
(2009-08-25 22:26)
zgłoś nadużycie
(2009-08-25 22:43)
zgłoś nadużycie
(2009-08-25 22:51)
zgłoś nadużycie
(2009-08-26 01:26)
zgłoś nadużycie
(2009-08-26 10:12)
zgłoś nadużycie