oj az ja sie wzruszylam za cb;))
super ze wszystko jest tak jak powinno a i zyczenie sie spelnilo;)a raczej jest w trakcie
Od rana chodze wesola i usmiechnieta.Paulinka mnie w brzuszku kopie a kiedy mam sluchawki na uszach i slucham sobie wesolej muzyczki i spiewam,to malutka sie uspokaja a jak nastepuje cisza to kopie.heeh. smiejemy sie z narzeczonym ze bedzie muzykalna:) Rozplakalam sie ze szczescie rozmawiajac z narzeczonym,ale lzy byly ze szczescia.W tamtym roku w Wigilje tata i moja przyszla szwagierka zlozyli nam nastepujace zyczonka: absmy sie spotkali na drugi rok w powiekszonym gronie,abyscie mieli upragnione malenstwo.Nasze postanowienie Sylwestrowe bylo ze sie bedziemy starac o dziecko.Kobietki czasmi warto wierzyc w zyczenia i marzenia.Doczkalismy sie dziecka i kiedy pomysle ze najwazniejsze swieta Bozego Narodzenia spedzimy jako cala rodzina,tulac nasza Paulinka w ramionach i obok siedziec bedzie moja pierwsza coreczka to lzy szczescia mi leca po buzi.Mojej radosci sie nie da slowami az tak opisac.Poprostu dziekuje Bogu za takie szczescie.Myslalam ze po rozwodzie z mezem nie zaznam juz szczescie,lecz poznalam Marcin( tak ma na imie moj narzeczony) i bedziemy mieli upragnione malenstwo.Kobietki warto wierzyc!!!!:) ciesze sie ze moglam sie z wami podzielic moim,naszym szczesciem:)
oj az ja sie wzruszylam za cb;))
super ze wszystko jest tak jak powinno a i zyczenie sie spelnilo;)a raczej jest w trakcie
|
i zadaj pierwsze pytanie!