2012-11-27 11:03
|
Mam problem.. to pierwszy katarek mojej córeczki i nie mogę sobie poradzić z odciągnieciem jej go gruszką.. :( mała sobie nie pozwala, płacze, rzuca się.. jak mam jej ulżyć? wizyte u lekarza mam dopiero po poludniu.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Gruszka to "badziew", kup sobie aspirator, genialna sprawa i bardzo skuteczny :)
Popieram, ja na początku też walczyłam gruszką ale tylko można podrażnić nosek. Aspirator wyciągnie wszystko.
Fridy nie mam i pewnie nie kupię bo stary by mnie przeklął za kupowanie (jego zdaniem) badziewia. Katarek mamy już 4 dzień i jest tylko rano czasem wieczorem się pojawi a Maniek nauczył się udawać, że nie może oddychać (najczęściej przy zasypianiu, lub gdy chce zwrócić na siebie uwagę) mały aktorzyna :P więc nie mamy jakichś szczególnych z tym problemów jak machnę gruszką dwa razy dnia.
Ale jak zawsze jest jakieś ALE i pomysłodawca nie przemyślał jednej rzeczy: ja ZAWSZE ale to zawsze zarażam się od mojego dziecka i potem choruję bardziej niż młody. Filtr aspiratora skonstruowany jest na zasadzie odwróconego lejka a więc jest filtrem czysto mechanicznym. Nikt natomiast nie pomyślał, że mimo, że nie wciągasz wydzieliny poza filtr to powietrze z masą bakterii już tak.
No ale jak mam do wyboru ryzyko, że nieodciągnięta wydzielina zejdzie do płuc maluszka i narobi szkód to wolę sama pochorować.
Pozdrawiam :)