(2009-11-02 16:57)
zgłoś nadużycie


Właśnie wróciłam z wizyty u położnej,"wymacała"mi brzuszek,z dzidzią wszystko ok.Jedynie lekko podwyższone ciśnienie 120/90,pobrała mi krew,żeby sprawdzić czy wszystko ok.Powiedziała,że główka dziecka ładnie ułożona w miednicy.W środę mam iść na ponowny pomiar ciśnienia i wyniki z krwi.Potem następna wizyta,jeżeli nic się nie będzie działo:( za tydzień...Teraz wiem co czują dziewczyny po terminie...to czekanie na prawdę może człowieka wykończyć...chyba spróbuję z mężem "domowych" metod:):):)Zobaczymy,co ma być to będzie,jest to trochę przygnębiające,ale wychodzę z założenia,że lepij być dobrej myśli niż się dołować....
|