Kasiu czemu sie nie odezwalas wiesz ze zawsze na mnie mozesz liczyc....
Ciagły brak czasu.
Są dni, kiedy moje dzieci mnie nie widują pomimo tego, ze pracuje na niepełny etat. Bywa że z pracy wychodzę 19.30 - zanim dojadę do domu - 21.30.
Ostatni miesiąc to kilka razy w tygodniu powrót do domu po 18.00. Przychodzę - właczam komputer i .. dalej pracuję.
Pracuję zawodowo tylko ja - mój maż awansował na pełoetatowego HOME MANAGERA.
I wiem co czują Wasi mężowie / partnerzy ... Często jesteście zbyt surowe dla nich. Serio.
Maż czuje się gorzej. SM się odezwało. Właśnie zaczął kurację sterydami. Kilka dni na nie czekał bo nie miałam 120 zł na leki. Dobrze, ze nie w szpitalu. Nie dałabym rady sama.
Mimo tak cieżkiej mojej pracy mamy poważne kłopoty finansowe.
Pewnie stracimy dom - już NIKT nam nie pomaga. Byl dzień, że nie mieliśmy mleka dla Ali i chleba oraz gazu - więc nie mogłam nic ugotować, nawet makaronu czy jajek. Nie miałam od kogo pożyczyć - kogo prosiłam o pozyczenie 50 zł do następnego dnia, każdy odmawiał.
Czułam się cholernie samotna.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
kochana! tak ci wspolczuje takiej sytuacji. sluchaj tu nawet nie chodzi o duze pieniadze wiec nie ma co sie wstydzic prosic i na forum o pomoc. 10 zl chocby kilka z nas przeleje a ty juz bd miala na najpotrzebniejsze rzeczy. musimy sobi! e pomagac! trzymaj sie kochana i miej nadzieje ze wszystko sie zmieni i ulozy
Kasieńko jak coś Ci trzeba to pisz,chętnie pomoge :)
Kati napiszę tak jak dziewczyny. Jak trezba Ci jakoś pomóc to pisz. Na pewno bedziemy się starać pomóc :)
Trzymaj się ciepło
Dziękuję Dziewczny. Staram się sobie radzić najleiej jak umiem. Problem pojawia się, kiedy ktoś zobowiązał się płacić na początku meisiąca, a robi to tydzień pożniej. Teraz jest dobrze, ale czeka nas trudny styczeń.
Kati mnie (w zasadzie nam bo nie jestem przeciez sama) dziewczny tez ostatnio pomogły i to bardzo, Powiem Ci, że nie spodziewałam sie tak duzej pomocy finansowej od obcych w zasadzie osób. Napisz co potrzebujesz i jak mogę Ci pomóc? Nie jestem Rockefelerem ale w mairę mozliwości postaram sie pomóc. Wiem bardzo dobrze jak to jest nie miec co do garnka włozyć i bez prądu oraz gazu tez juz pare razy byłam wiec naprawdę potrafię sie postawić w Twojej sytuacji. Tym bardziej, ze masz jeszcze dodatkowo chorego męża. Pisz śmialo jak będę umiała tak Ci pomogę.