Trafi kiedyś kosa na kamień , zarobi w banie i tak to się skończy i moze sie wtedy nauczy .....
tak bardzo mi wstyd:-(
Za mojego męża, który w stosunku do obcych w mojej obecności zachowuje się jak moja teściowa.
Plakac mi się chce i dość mam takiego życia:'(
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 29 z 29.
Zarobi w banie, haha Roalina , dobre ... Moze terapia pomoze a ja zycze zeby faktycznie trafil na kogos kto mu nie pozostanie dluzny , moze to go cos nauczy
czyli ewidentnie widać że ma jakies problemy z psychiką...dokucza innym żeby samemu poczuć sie kims lepszym, żeby oni wiedzieli że niby on jest kimś....strasznie przykre
Najlepsza terapia to terapia szokowa, czyli kop w dupe i wtedy Ty jestes silna i pokazujesz że nie dasz soba pomiatać a on jest ten zły. NIe wiem co bym zrobiła może akurat terapia wam cos pomoże ale jeżli jest to wychowanie z dzieciństwa nie liczyłabym na duża zmianę.. dla mnie czasamii lepszee jest rozstanie dla nas niz całe życie w meczarni. Pamietaj że musisz zadbać o synka i lepiej być samotna matką niż z ojcem,który jest idiota. Pamietaj że Twój syn rosnie, obserwuje i może być taki sam a wtedy ktos pretensje może mieć do Ciebie w pożniejszym życiu że tak wychowałaś syna.. Ja bym dała sobie jakis czas poł roku i jemu o tym powiedziała, albo zmiana albo sejonara :)
Kamilko ... chyba powinnaś zmienić zawód. Myślalaś o tym? Napisze na priv.
Annan, ja chodze na terapię. Zmiana jest u mnie widoczna. Zaczynam wyrażąć swoje potrzeby i emocje. Już nie zmaykam się. To ogromny postęp. Wbrew pozorom to ja jestem motorem zmian - to z mojej inicjatywy idziemy na terapię. Jesli nie pomoże - wtedy po operacji, silniejsza bede w stanie walczyć. Teraz , tak jak pisze Kamilka, mam pod górę.
Tak naprawdę jestem osobą niepełnosprawną. Bardziej niż mój mąż.
Tak Bernik, tak włąsnie sądzę. Jest chyba ofiarą swojej matki.