Dziś miałam bardzo dużo energii, kupiłam proszek do prania Dzidziuś i poprałam wszystkie ubranka. Ale mi się ich dużo nazbierało - większość dostałam, resztę dokupiłam w taniej odzieży. Śmieję się, że jak Niunio poprudzi coś, to będzie można wyrzucać, a nie prać, bo tyle tego mamy. Dzisiaj też przywieźli nam łóżeczko z materacem, a na dniach powinna dotrzeć pościel. Wózek też już wybrany, ale kupimy go w czerwcu, żeby gwarancja nie mijała. Zrobiłam też listę innych potrzebnych zakupów. Jutro zabieram się za prasowanie. Te małe ubranka są takie słodkie....
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
oj śliczne i kochane, ale potem jak trzeba co 3 dni prać i prasować znowu całą pralkę i do tego ubrania innych domowników, to już się powoli odechwciewa..
wypoczywaj i ciesz się słoneczkiem :))