• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

"Załatwianie" miejsca w szpitalu

katrin1982 | 2009-05-25 13:37

Komentarze: 2

Dzisiaj koleżanka przestraszyła mnie, że jak nie mam znajomego lekarza to mogą nie przyjąć mnie na wybraną porodówkę. I mówiła też, że trzeba coś dać za cesarkę i lekarzowi i położnej..... Ja nie mam nigdzie takich znajomości, a poza tym mam swoje zasady i nigdy łapówek nie daję. Teraz martwię się, że mogą mnie odesłać, a jeśli już z łaski przyjmą, to będą źle traktować. Szczerze mówiąc ja miałam zamiar sama zgłosić się do szpitala w 39 tygodniu jakby nic się nie działo, bo mam mieć planowaną cesarkę ze wskazań okulistycznych. Do lekarza też chodzę przez NFZ, jestem zadowolona, ale grosza mu nie dałam... A jak to u was jest? Czy wy wszystkie macie jakieś znajomości i płacicie za coś, co powinno nam się za darmo z ubezpieczenia należeć? Bo ja jestem już zdezorientowana...