Moje Marcelkowe Szczęście rośnie jak na drożdżach na mojej piersi ( jednej i drugiej) w ostatnim tygodniu przybył na wadze 280 gram :) obecnie waży sobie (są dwie teorie) u naszej pediatry na wadze, która zaniża 3910, a u nas w domu na takiej elekronicznej jak w sklepie waży 4200. Kolejną wizytę mamy dopiero 28 marca na szczepienie. A wcześniej usg stawów jeszcze musimy odbyć.
Nawet spokojny ostatnio jest jak na Niego ;P Właśnie śpi, więc mogę sobie coś o Nim napisac ;P
A Wasze pociechy też przybierają ładnie? Dajecie radę w nowej roli?