Gratuluję Haniu :) To widzę, że to już drugi lutowy Bartuś :P

my tez juz jestesmy rozpakowani:)) 16.02.12 o godz.11, droga cc, z waga 3900g i dł.60cm przyszedl na swiat  nasz drugi synek Ksawery:) od niedzieli jestemy w domku i uczymy sie siebie nawzajem:) gratuluje tym juz rozpakowanym i i zycze szybkiego porodu tym jeszcze w dwupaku:)

no to na placu boju zostałam chyba sama ;( w poniedziałek mam się zgłosic do szpitala jeśli nie urodze do niedzieli więc Amelce będzie trzeba pomóc wyjśc bo za bardzo się u mamy w brzuszku zadomowiła . jestem strasznie wykończona ta ciążą i bardzo wam zazdroszczę że już urodziłyście..

My już jestesmy ze sobą ponad tydzień nasz synek urodził sie 16.02 o 2:05 z wagą 2kg560g. Cały czas sie siebie uczymy, pozdrawiam was kochane te rozpakowane i te co jeszcze czekają

No dziewczyny w końcu jestem :) Bartuś urodził się siłami natury 22 lutego o godzinie 14:05. Ważył 4,860kg i mierzył 58cm :) Dopiero dzisiaj wróciłam ze szpitala, bo niestety mieliśmy małe problemy ale na szczęście wszystko już jest wporządku i możemy się cieszyć sobą w domciuu z rodziną :) Pozdrawiam!

ojej a ja myslalam, ze moj gigancik duzy sie urodzil, ale twoj nas przebil heh to duzo zdrowka dla was;)

Dziewczyny gratuluję Wam serdecznie! :)

Pięknych facetów urodziłyście - ale Bartuś olcikiki to faktycznie bysiorek ;) jak Ty go urodziłaś ciągle się zastanawiam! Naprawdę podziwiam!

Jeszcze tylko goya została na polu bitwy? Powodzenia kochana - dasz radę!

No Migrenko ja też się zastanawiam, a learze byli w szoku, ale niewiedzieliśmy, że będzie taki duży :P Niestety mogło się to skończyć tragedią bo był 4 razy owinięty pępowinką na dodatek, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze :) Nigdy nie wybacze mojemu (byłemu) lekarzowi że nie powiedział mi że Bartuś jest taki duży bo przy porodzie naturalnym mogło się zdarzyć wszystko - powinnam mieć cesarskie cięcie  Ale nie ma co gdybać ważne, że wszystko jest ok :))

olciakika- no kawał chłopa z twojego Bartka w porównaniu zmoim Bartusiem to 2 razy cięższy prawie ale dobrze że dałaś rade, zdrówka dla was

:) cześć Mamusie jak tam rosną wasze pociechy :)?