Witajcie, jestem po dwóch cesarkach, pierwsza zrobiona z powodu zagrażającej zamartwicy płodu (po kilku godzinach porodu sn), druga juz z wyboru. Stwierdziłam, że nie będę ryzykowała, że wolę iść pod nóż i póżniej dłużej do siebie dochodzić niż ryzykować, że dziecku podczas porodu coś się stanie. To był dobry wybór.
Wikfol - przykro mi bardzo, bardzo....
Powiedz mi, jak duże te dzieci rodzisz?