prolaktyna u mnie kosztuje 30 zł. jeśli masz pęcherzykowate jajniki, to lepiej nie bagatelizować tego, im wcześniej się zadziała tym lepiej. ja na poczatku leczenia bralam tylko bromergon na prolaktyne bo byla wysoka i luteinę. mialam przy tym podejrzenie pcos. pozniej domysly co do tego sie rozwialy. po ok roku zaszlam w ciaze, ale zakonczyla sie przez cytomegalię. przez to, że w sumie przez pół roku po zabiegu nic nie badalam, nie leczylam (przez podejscie lekarza) rozchrzanił mi się caly organizm, wszystko co tylko moglo:( teraz poza prolaktyną dostalam tarczycy, cykle sie total rozregulowaly i wzrosły czynniki androgenne- miedzy innymi rozwinęło się PCOS. teraz diagnoza jest ostateczna co do moich pecherzykow na jajnikach... wiem, ze dlugo musze walczyc by organizm "wrocil do normy". Nie chce Cie straszyc, bo u Ciebie wcale nie musi byc to pcos, ale warto bys zbadala rowniez testosteron i androstendion. trzymam kciuki oby wszystko bylo ok.
