Laski, nie oburzajcie sie tak, nikt wam nie powiedzial, zebyscie swoje pociechy trzymaly hermetycznie zamkniete, poza tym nie mowimy o dzieciach bawiacych sie w piaskownicy tylko o noworodkach, ktorych uklad odpornsciowy nie jest jeszcze taki silny. Ja tez wychowalam sie na wsi i picie wody z pobliskiej rzeczki, w ktorej mozna bylo wylowic stare "skarby" (sprzety domowe, stare opony) nie jest mi obce
Ja napewno nie naleze do typu pedantek, ktore biegaja z zelem antybakteryjnym, ale jesli chodzi o zdrowie noworodka, to tak bede sie srala za przeproszeniem, zeby mi nikt z brudnymi lapskami do niego nie podchodzil. Wiadomo, ze kazda wyznaje jakies tam swoje zasady, jak ma zamiar wychowywac swoje dziecko, ja mam swoje podejscie do tych spraw i naturalnie bede postepowac tak jak mi sie to wyda za sluszne, koniec. Co do wystawiania dziecka na balkon, no coz, cale lato przesiadujemu caluskie dnie na balkonie, wiec nie widze powodu, dlaczego nasz maluch nie mialby sobie tam polegiwac z nami. A na spacer wyprowadze jak tylko wyda mi sie, ze to najlepsza pora. Pozdrowionka, dla wszystkich mamusiek
