no zleciii :D ja mam co prawda termin na 2 sierpnia, ale moge urodzic wczesniej wiec sie do Was wkleilam :D
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 311 - 320 z 590.
Witaj Nelly, fajnie, że mamy ten sam termin:-) Mój maluch jest identyczny, kopie, pręży się, po prostu jest w ciągłym ruchu a ja tylko obserwuję guzki na brzuchu... A to czemu leżysz w szpitalu?
no i nie zrobiłam prania przez pogodę krązyly te chmury straszyly i ten wiatr ;/;/ moze jutro sie uda na spokojnie ;)
Muszelka -opisywałam czemu leżę w szpitalu już wczesniej.. to jak masz ochotę cofnij się do początków naszych dyskusji.. bo nie chce mi sie juz od nowa opowiadać moich perypetii... długa historia ;)
A tak w ogóle- dziś dowiedziałam się że w 36 tygodniu zdejma mi szew i zobaczymy co się zadzieje.. jeśli poród się zacznie to już w czerwcu urodzę niunię, a jesli nie to to wróce do domu jeszcze z brzuszkiem.. więc jeszcze 3 tygodnie leżenia w szpitalu zostały.. zleci..:) pocieszam sie tym.. ;)
a moja bratowa dziś frajdę mi zrobiła i kupiłą mnóstwo fajnych ubranek angielskich dla mojej małej.. cudne są.. i niektóre przyniosła do szpitala żeby pokazać:) super;) sprawiła mi wielką radość;)
od jutra ma byc ochlodzenie i brzydka pogoda:(
Już poznałam całą historię, również współczuję, ja leżałam w 27tc przez rozwierającą się szyjkę i mnie trafiało, ale dla zdrowia maluszka wszystko:-) Z jednej strony fajnie by było gdybyś już w 36tc urodziła, myślę, że maleństwu już wtedy nic nie grozi, a Ty szybciej weźmiesz córeczkę w ramiona. Dla mnie te ostatnie tygodnie to prawdziwa próba, odliczam każdy miniony dzień i nie mogę się doczekać chwili aż zobaczę synka.
może jestem inna ale wolę temp do 23 stopni niż te upały po 30 ale wiadomo lato jest po to żeby było ciepło ale nie chciałabym rodzić w te upały ;/ ale i tak najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa ;)
i teraz poczekam z praniem chciałam wywiesić na dwór ale się nie da ;/;/
mam tv ale na monety.. i to 2 zł za godzinę.. drogo jak się chce filmy pooglądać.. a kanałów bardzo mało.. ale cóż.. mam laptopa także w necie buszuje sporo;) to najwazniejsze.. czas leci.. juz mija 36 dni jak leżę w szpitalu.. jeszcze 3 tygodnie i może wróce do domku sama lub z dzidzią.. ;)
ogólnie dobrze sie czuje, upały nie doskwierają mi tu.. teraz już się ochłodziło;) a żeby wygodniej sie leżało mąz zamówił mi poduszkę ciążową w ktsząłcie litery C i juz jutro będe miałą wygodę że ho ho;) i przyda się mi też przy karmieniu dziecka i czasem tez jak sam na łóżeku zostanie to poduszka jest bezpieczna.. bo można go całego owinąć tą poduchą.. polecam.. naprawdę.. :)
ja mam ta poduche motherhood juz od 16 tc ciazy jak prawei brzuszka nie mialam :D i powiem Wam ze przez cala ciaze ani razu nie mialam bolu plecow! JEST IDEALNA:D
a ja wole upaly niz taka pogode 'niewiadomo co' :) nie puchne, czuje sie dobrze wiec upaly mi nie przeszkadzaja:) kocham je!:D