madziara135 no co Ty, olej to. Naprawde nie warto sie przejmowac a tymbardziej dyskutowac i ciagnac temat jesli pojawi sie jakis malo przyjemny. Ogien trzeba gasic a nie podsycac. To naprawde fajne forum i takie proste w obsludze :) A przeciez sa tu tez fajne dziewczyny i to bardzo :) Twoja decyzja oczywiscie, nie namawiam na zostanie zeby nie bylo ze pracuje dla admina ;) Pozdrowki
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 341 - 350 z 590.
A jak sie wogole czujecie moje lipcowe ciezarowki - ciezko wam co?? Mam nadzieje ze dajecie rade - juz niedlugo kochane. Nie moge sie doczekac az zaczna pojawiac sie zdjecia lipcowych maluszkow :)
Moja córeczka będzie miała na imie Julia.
U mnie juz coraz gorzej.... mam straszne zylaki pochwy...ledwo wstaje z łóżka...no i mała jakos dziwnie mnie naciska na kregoslup i zolodek...mam straszne bole...jak sie mocno kreci. mam nadzieje ze to przejdzie...a jak nie to pocieszam sie ze juz niedlugo lipiec i na pewno sie skonczy;0;0;0
pozdrawiam
mrskatmur dziekuje za mile slowa:) czasami po prostu wybucha tutaj taka wojna z powodu wydawalo by sie blachego tematu. A ostatnio powtarza sie coraz czesciej.
Jesli chodzi zas o samopoczucie to z kazdym dniem dopada mnie jakas nowa dolegliwosc. Wczoraj wyskoczylo mi jakies uczulenie miedzy palcai u rak i na stopach ale na zewnetrznych ich czesci, zaparcia i opuchniete nogi, ehh uroki ciazy, ale wytrzymam wszystko dla mojego malenstwa :) Juz sie nie moge doczekac az pojawi sie tu kalendarz z miesiacem lipiec i zobacze swoj profil w danym dniu miesiaca::) jest tutaj pare dziewczyn z tym samym terminem, ciekawa jestem jak to pokaze na tym kalendarzu:):)
Pozdrawiam i zaczynam dzien z usmiechem:D
Witam ja mam termin na 6 lipca( chyba że córeczka zrobi mi prezent i urodzi się 5 w moje imieniny) i będę miała córeczkę Oliwie;-)...im bliżej terminu nasila się we mnie strach przed porodem;((( i 10000 myśli przez głowę przechodza czy wszytsko bedzie dobrze? itp. Ciąże moja przechodzę bardzo dobrze (mimo zagrożenia i miesiąc musiałam leżeć)...Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamuśki , życzę dużo zdrówka i szybkego bezbolesnego rozwiązania:-))))))
co do atmosfery widziałam że ostatnio jest średnia ale ja omijam z daleka i dalej tu siedzę chcą niech się kłócą.....ehh ja wczoraj myślałam że pogotowie będę musiała wzywać zjadłam obiad za jakieś 20min dostałam bólu brzucha i strasznych mdłości zrobiłam się blada stałam nad wc i nic i nic ;/ myślałam że padnę chyba musiał mi obiad zaszkodzić potem wzięła mnie febra i się położyłam spać dawno takiego stracha nie miałam......
a kiedy kochane pakujecie torby do szpitala ?
no mi torbę do szpitala pakuje mąż.. już prawie wszystko mam co mi potrzebne na czas porodu i po, ciuszki poprane i poprasowane przez teściową;) także tylko dokupić kosmetyki w aptece i mąż torbę mi spakuje i będzie czekać w pogotowiu;) ja musze mieć gotową już.. bo w każdej chwili może mi się zacząć poród- mam szyjkę już przygotowaną do rodzenia, krótką, zgładzoną i dlatego leże w szpitalu.. bo wody moga odejść .. ale mam nadzieję że jeszcze dotrzymam z miesiąc:)
zazdrościć takiego męża ciekawe jak mój by sobie poradził w takiej sytuacji ;P ehh też muszę dokupić kosmetyki i parę rzeczy w aptece i pampersy ;)i można się pakować za jakiś czas....;)
na pewno maluszek grzecznie jeszcze posiedzi w brzuszku ;)
Hej, a nasz synek będzie miał na imię Mikołaj, to będzie nasz największy prezent:-) Ja od wczoraj mam już wszystko gotowe, torba spakowana, pozostało tylko czekać. Wy też nie możecie się tak doczekać finału?
ojj tak usłyszeć pierwszy płacz maluszka wziąć go na ręce normalnie cudowna chwila ale jeszcze troszkę....