A u nas to od tygodnia chyba pada deszcz heh. Nie lubię takiej ponurej pogody,ale wolę ostatnio to, niż upały po 30stopni, bo rece i nogi puchna mi jak bańki. Była u mnie stara psiapsióła z przyszłym mężem i 4 miesięczną córeczką, żeby wręczyć mi zaproszenie na weselicho:) Wszystko fajnie tylko,że wesele odbedzie sie 4 dni przed planowanym porodem heh wiec chyba sobię odpuszczę, ewentualnie złożę zyczenia pod kościołem. Taka szkoda,że ominie mnie to, bo to najlepsza przjaciółka z liceum, razem siedziałysmy w ławce zawsze, i do tej pory mamy ze sobą kontakt, a córeczka to normalnie bóstwo! Duże, dosłownie CZARNE oczka i blond włoski:) Prześliczna, do tego cały czas uśmiechnięta:) Już się nie moge przez to mojego szkraba doczekać!! :)) Daria, pewnie,że damy rade;] Mam nadzieje,ze po porodzie dalej bedziemy tu pisac , chociaż czasami:))

giulianna moze troszkę mniej bo wolny czas to te nasze szkraby nam zajmą, ale jak tylko będę mogła to tuta zajrzę.

ja też mam wesele 22 września, tydzien po planowanej dacie porodu, więc nie bardzo będzie się na nie wybrac, chociaż bardzo mi przykro z tego powodu. Nawet jak urodze to nie wyobrażam sobie zostawić mojego maleństwa tygodniowego, a jak będę karmić to juz w ogóle!!!

co do upałów to widziałam pogodę - od jutra znów wracają. z jednej strony się cieszę a z drugiej tak jak Ty giulianna będę cierpieć chodząc z bulwami zamiast stóp!!!

Ja pogodę przegapiłam włąśnie.. ciekawe jak bedzie u mnie.. Bo to całkiem inny rejon Polski. No nogi  jak spuchną to takie dziwne uczucie jakby nie moje były hehe bo jak chcę zgiąć palce to nie mam sił.

Hej hej! gdzie sie wszystkie podziały ??

hej dziewcynki:D

co do pogody u mnie znowu upał:( 

co do wesela to tak samo mam 22 wrzesnia 6 dni po urodzeniu ale też się nie wybiore:(

a co do pisania to napewno będziemy miały chwilkę czasu że się odezwać na forum:) 

a jak wam się spało?

ja to miałam straszne koszmary:(

a mi się spało jako tako, dostałam jakiegoś kataru w nocy ;/ Pogoda u mnie taka sobie, nie pada ale i słońca nie ma. Dzisiaj porządki robie w komodzie, wczoraj sobie to obiecałam więc niech tak się stanie:))  Ubranka chyba też wypiorę dziś, może nawet poprasuję:))

giulianna- ja wczoraj byłam na zakupach kupiłam sobie żelazko i deske dzisiaj czeka mnie prasowanie:) ja zeby co kolwiek dla dziecka przygotowac to musimy pomalowac mieszkanie:Dhehe

ja mam fioletowo-zielony pokój i właściwie znudziła mi sie zieleń. Chciałabym zmienić odcień lub chociaż wybrać jakąś ładną tapetę w miejsce zieleni. Niedługo stuknie nam już tójeczka z przodu:))