mnie cały dzień męczy okrutnica:(( Mleko mi nie pomaga:/  Ja też lada chwila uciekam! dObrej nocki!;]

no to dobrej nocki dziewczyny ;-) ja pewnie jeszcze posiedzę.. wyspałam się w dzień..

giulianna - tak dokładnie tak samo mam.. od ok tygodnia się z tym męczę.. i to właśnie zawsze jak siedze.. w sumie z raz zrobiło mi się słabo jak stałam..
Wczoraj rozmawiałam o tym z lekarzem.. nie kazał sie martwic - to normalne w tym okresie ciązy.. u mnie na usg idealnie widac, ze maly lezy glowka i ramieniem na aorcie.. wiec wg lekarza po prosru krew mi nie dopływa jak nalezy i trzeba w takiej sytuacji zmienic pozycje.. no mial racje.. poloze sie 5min i wszystko mija..
ciśnieniem moim też nie kazał sie przejmować bo niskiego w ciązy nie leczymy.. lepiej jak mieć wysokie które moze mieć wpływ na dzidzisia.. a tutaj nie ma niepokojących wahań zeby cos z tym robić.. taka moja "uroda".

A mówiłam ,że jesli o ciśnienie chodzi to na pewno nie bedzie z tym problemu:)  Prawdą jest,że lepiej mieć za niskie niż za wysokie. My możemy sie jednak czuć trochę osłabione- wiem, bo zdarzyło mi się mieć cisnienie w granicach 70/40 , i jeszcze żyję;p 

cieszę się,ze te zasłabnięcia chwilowe to nic niepokojącego-bo to takie dziwaczne uczucie,ble .. nie lubie go ;p

A mnie teraz zaczelo bolec gardło, no świetnie.. jutro z rana herbatka z miodem i cytrynką..

ja dzis rano miałam 96/45 - mój juz w panike wpadał i chciał mnie do szpitala transportować.. eh

no i koniec z kawą u nas  - zauwazyłam ze po kawie niedosc ze to cisnienie jeszcze bardziej mi spada to ze gorzej sie czuje :/// wiec trudno :) kupiłam sobie inkę toffi i jest meeega ;D polecam!

serio, dobra?? :) trzeba sprobować!! Mi kawa pomaga ale na chwilkę tylko.  Nie przejmuj sie ciśnieniem:)) juz tak pozno , chyba trzeba przykleić nos do poduchy;)