ktg robią jak są jakieś podejrzenia częstych skurczów-ewentualnie przedwczesnego porodu...normalnie nie ma potrzeby robić tego badania...leżałam na niewygodnej kozetce ok40 min. i miałam ich kilka ale zbyt słabych żeby mogły być groźne...rozmawiałam dzisiaj z młodą mamusią i ona urodziła w 37 tyg. jakoś do tej pory nie myślałam o tym, że mogę urodzić za np.3 tyg. chyba nie jestem na to gotowa psychicznie..jak jest u Was?? czujecie się gotowe na zostatnie mamuśkami??
przestawianie mebli w pokoju i skręcanie łóżeczka zaczynamy jakoś już w tym tyg.bo przyjeżdża mój mąż:) potem wypiorę ciuszki, wyprasuję i czekam na poród ale jakoś nie wierzę,ze to może być za np.3 tyg.