no serio masakra! to może ta lekarka niech najlepiej zawód zmieni :D
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2221 - 2230 z 6168.
no dokładnie - przecież tylko straszy ludzi!!!! albo sama niech do lekarza idzie - okulisty!!!
Dziekuje Miluś :)) taki amerykański :D hahha
masz rację- nie ma to tamto,jeśli jest opcja ciepieć mniej- to ja poproszę:)
czasem nie poczujesz , że mały na świecie już jest hihihi:)
masakra dziewczyny.. wtedy przezywałam to razem z nią bo zajmowałam się jej młodszą córeczką w nocy jak pojechała rodzić i była później w szpitalu (wzięłam urlop z pracy) ale teraz jako przyszła mama zupełnie inaczej to do mnie dociera.. ale nic nie poradzimy.. są ludzie i ludziska.. tak samo lepsi i gorsi lekarze a co najwazniejsze nie zrażać się i szukać ew. pomocy gdzieś indziej.
Pytanko: jaki macie stosunek do używanych ubranek dla małych dzieci? nie pytam o spadkowe po cioci/siostrze/koleżance.. ale kupowanych w sklepach z używaną odzieżą?
Nie kupiłabym nigdy bielizny takiej bawełnianej - nie wiem , ja jakoś nie wziełabym. co innego jakiś kombinezon, dres, sweterek, czy jakis welurowy pajac, gdzie pod to musisz i tak coś założyć. niektórzy kupują, piorą, prasuja i w zasadzie to jest to samo co po koleżanki dziecku. no i wiesz juz jak będzie wyglądało po praniu:)
teraz mi sie przypomniało - ja też mam karte ruchów płodu wg Cardiffa od 30 tyg liczę:)
ja kupiłam sporo ubranek z H&M-u na szmatach :D większosc to dresiki, bluzy, bluzeczki, mam tez kilka bodziaków - ale te wymoczyłam w wodzie z wizirem, w 60 stopniach potem wyprałam w pralce i wyprasowałam to są jak nowe.. :)
no widzisz, czyli można wyłowić cos ciekawego. ja jakoś nie potrafię , a body sa jakieś powyciągane ....wolałam bielizne kupić nową. może ja nie umiem szukać???
no ja nie wiem, chyba mam po mamie talent hah:D Wczoraj kupiła małemu buciki sportowe takei słodkie w IDEALNYM stanie za 1 zł- myślałam,że padnę heh:D Takich porozciąganych to ja nie kupuję też, biorę takie, które są mało używane, a niektóre są jeszcze z metką:)
pytam Was bo do tej pory nic sama nie kupowałam.. bo nie potrzebowałam. Tzn spadkowych mam tyle, ze mogabym urodzic trojaczki + oczywiscie kupiłam sporo nowych podobnie jak wy na wiosennych wyprzedarzach :D np. kupiłam 5 x pajacyki welurkowe za 20zł/szt (cena normalna 59/69) bo jedyny "minus" ubranek po moich siostrach to, to, ze wszystkie rodziły na wiosnę / w lecie więc mam na kilogramy bodziaków (przede wszystkim z krókim), śpiszków, pajacyków.. a mało ubranek ciepłych.. wiec tym nadrabiam :)
ale.. dziś moja mama wróciła z zakupów i przyniosła mi cała reklmówkę ubrań ze lumpeksu.. jakie cudeńka!!! co prawda wszytsko to: bluzy, spodenki, kurteczki etc.. nic z bielizny.. ale byłam w szoku.. i zapłaciła za wszystko 30zł a ubranek jest ok 10szt...