ja mam 11 września i jestem w 27 tygodniu .. Mam na imie patrycja i sopodziewam się z narzeczonym synka mały Nikodem Farbian .. ;)))
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 31 - 40 z 6168.
dziewuchyyyy, trzeba rozruszać ten nasz klub, bo na razie to się meldujemy na kiedy termin i cześć...a ja ciągle mam jakieś pytania i wątpliwości dotyczące właśnie tych tygodni w których jestem i w których Wy jesteście. Mogłybyśmy się wymieniać tutaj odczuciami, doświadczeniami, żeby bez powodu nie zaśmiecać głównego forum. Ja naprzykład schizuję z wagą ostatnio, bo do 15 tygodnia waga spadała, a teraz tak leci w górę, że aż strach i nie podoba mi się, że nie mam brzucha jak w ciąży tylko jakbym się spasła, uzbierało mi się tłuszczu na nim i jakiś taki miękki jest...poopowiadajcie cośś o sobieeeee, bo mnie już szlag z nudów trafia....
Cześć.Ja mam termin na 7 października.Moja córcia wierci sie od kilku dni porządnie, ale pierwsze łaskotania poczułam ok.1 maja:)
Marynia nie łam się tym brzuchem:) Mój był duży od pierwszych tygodni.W trzecim miesiącu wyglądałam jak w 7, a teraz wyglądam jak w 9:) Taka uroda.Ja zapytałam swojej gin czy mój brzuch jest spasiony czy ciążowy.Powiedziała że typowo ciążowy.Więc przestałam się przejmować
Też jestem za tym , żeby rozruszać trochę forum. Ja też praktycznie do 5 miesiaca mialam jakis taki niekształtny brzuch, ale teraz to juz ewidentna piłka:) Ja mam już 8 kg na plusie a jestem w 25 tyg . Czuję się chyba ok, jeżeli nie brać pod uwagę wszystkich dolegliwości ciążowych:P W nocy drętwieją mi ręce- to mi najbardziej przeszkadza, czsami pobolewa kręgosłup, głowa ehhh:) Maleństwo kopie z dnia na dzien coraz częściej i coraz mocniej:) a jak Wy się czujecie? Napiszcie co będziecie miały, chłopiec, dziewczynka?? :) Ja na 90% będę miała synusia :) Mam problem z imieniem, ale jeszcze jest troche czasu. Pozdrawiam mamuśki, wpisujcie się! :)
ja wciąż jak siadam to mam dwa brzuchy, jeden nad pępkiem i jeden pod pępkiem, taki wielbłąd dwugarbny ;] na plusie jestem 5 kg jak na razie, ale teraz to mam tempo tycia 2kg na 3 tygodnie i jak się ta tendencja utrzyma to pięknie mnie jeszcze przybędzie...nie myślcie że jakaś na punkcie wyglądu opętana jestem, ale przez 2 lata ostatnie byłam na diecie i schudłam 25kg i teraz zwyczajnie się martwię, że znow się roztyję. Z dolegliwościami nie jest tak źle (ale swoje przeżyłam, do 15 tygodnia rzygałam jak długa 24h na dobe, pozniej ciśnienie 70/50 omdlenia i bol głowy, teraz już tylko drętwienia mam i myślę czy by na nie magnezu nie brać, ale o to lekarza zapytam jutro. Kopniaczki też czuję, nie jakieś szaleńcze, ale fakt coraz więcej. Z imonami to jaja są, my chcieliśmy zawsze Leona, ale już się nasłuchaliśmy że dziecko (bo to synuś będzie )skrzywdzimy itd...jednak mam nadzieję, że dopnę swego;]
o to ja już mam 2 brzuchy za sobą hehe, teraz już się nie dzieli na pół:P Też się obawiam o zbędne kilogramy, bo w sumie też zawsze musiałam uważać na to, bo chwila nieuwagi i zaraz był brzuszek okrągluszek:P Mam nadzieję, że będzie mi dane po ciązy schudnąć! Co do mdłości, to powiem szczerze, że do 9 tygodnia miałam, potem minęły, Nie wymiotowałam-zdarzyło mi się może przez całą ciążę ze 3 razy nie więcej, ale co śmieszne zawsze miałam mdłości koło godziny 11, potem już mijało i było git :) Za to przeżyłam co innego, czego nikomu nie życzę- miałam 3 razy krwawienie i dwukrotnie leżałam w szpitalu. Uczucie okropne, strach o maleństwo niesamowity, 2 razy myślałam, że już po wszystkim, ale maleństwo dzielnie walczyło !:) Ja mam problem z imieniem, mało które mi się podoba.. Chciałam Maksymilian, ale spotkałam się z opiniami,że imię "Maks" kojarzy się z psem.. mogę się nie przejmować tym co mówią inni, aczkolwiek nei chciałabym, żeby mojego synka spotkały jakieś przykre komentarze z tego powodu.. dlatego mój chłopczyk zostaje na razie bezimienny, może coś jeszcze nam wpadnie w ucho:)) Leon mi się osobiście podoba, nie uważam , żeby to była dla małego krzywda.
Leon to baaaaaardzo ladne imię.Nie widzę tu nic krzywdzącego dla dziecka.Ja też usłyszałam ,że Rozalka (bo tak planujęmy dać swojej corci) to jakieś dziwne imię.Ale przynajmniej jak ją zawolam na placu zabaw to tylko ona do mnie przybiegnie :)
też rozważałam Rozalię, kiedy myślałam,że będzie dziewuszka:) Tak na imię miała moja prababcia. Uważam, że to bardzo ładne imię takie z "duszą" :))
chcemy Leona, bo tata to Teodor i tandem Leoś & Teoś brzmi fajnie :)
aa czyli z tym brzuchem jest tak, że kiedyś się połączy...ale myślę, że wcześniej niż za miesiąc to nie nastąpi, jeszcze im sporo brakuje pomiędzy ;]
z tumi plamieniami, to prawda, milion razy gorsze to niż głupie mdłości, bo ja choć zdychałam jak kot i nie miałam siły się przez 3 miesiące podnieść z łóżka, to przynajmniej sięo dziecię nie martwiłam, bo lekarz mówił, że rozwija się prawidłowo i nic mu nie jest...ale też martwiłam się, nadal w sumie martwię, bo moja ciąża zaczęła się od infekcji dróg oddechowych w 1 i 2 tygodniu, takiej silnej i z gorączką i brałam antybiotyk i mase leków, ale na szczęscie nic się małemu nie stało. Wtedy nawet nie wiedziałam, że jestem w ciąży...
no i właśnie jestem na L4 od 1 tygodnia ciąży, najpierw 2 tygodnie infekcji a później od razu wymioty i mdłości, poźniej ciśnienie i omdlenia....jak się dobrze poczułam to był 20 tydzień, ale w pracy powiedzieli, żebym sobie podarowała wracanie bo wakacje niebawem (a ja w szkole pracuję), tak więc siedzę na L4 od początku...pewnie na mnie w pracy psy wieszają, że taka sierota jestem i zdziwiam i od razu na L4, ale no kurdeeee...nie dało się....
dobrze, że coś piszecie, bo poważnie z nudów umieram, ileż można czytać i filmy oglądać...a ze znajomymi jakoś też gorzej się dogaduję, zawsze byłam imprezowym typem człowieka i takich mam też znajomych,a teraz oni jakoś średnio rozumieją, że ja nie nadaje się na całonocne wyjścia czy wypady na długie festiwale czy koncerty...no i dupa...całe szczeście, że to 40 tygodni znalazłam ;]
Witam wszystkie przyszłe mamy. Mój termin porodu to 11 września 2012r. Obecnie jestem w 26 tc, więc jeszcze troszkę czasu muszę pochodzić :)