spryciara z Ciebie Milena:) heheh:) nie jadłam jeszcze ich, muszę spróbować:)

no Żanetka teraz to już musisz dac fotkę osy:)

Kochane moje z tego co mi w mailu odpisała ginekolog oznacza zetylko 5 % kobiet ma skurcze Braxtona-Hicksa, około 10-15% to skurcze Alvareza, a najczęściej są to skurcze przepowiadające. To co ona mówiła (mniejwiecej) jest w linku poniżej

http://www.dlarodzinki.pl/ciaza-i-porod/ciaza/skurcze-macicy-podczas-ciazy-norma-skurcze-alvareza-braxtona-hicksa-przepowiadajace-i-porodowe,152_2700.html

Skurcze przepowiadające to nie są skurcze braxtona-hicksa!!!

Daria tu to elegancko wszystko wyjaśnione!!! ja jak na razie nic nie odczuwam , poza kluciem w macicy czasami tylko jakby ktos igłe wbijał. dzisiaj sie w ogóle nie pojawiły. może to są te braxtona-hicksa??? sama nie wiem. albo lekkie przepowiadające. co prawda bolą, ale tylko przez chwilę.

Ja mam ewidentnie przepowiadające :D powiem Wam że dziś podczas wypróżnienia dostałam takiego bólu spojenia łonowego że szok! Ale położyłm ciepły ręcznik to przeszło...

uuuuuuuu.....współczuję!!! ale to wcześnie masz te przepowiadające. jak odczuwasz te bóle, bo ja jakoś nic nie mam oprócz tego kłucia .

Ból wewnątrz pochwy, szyjki i macicy aż do odbytu + podbrzusze aż do pepka. Skurcze są tak około po 60 sekund, teraz jest 1 lub 2 dziennie a wtedy w sobote to miałam 10 lub 11 co 2 minuty.

ojej!! to ja nie mam czegoś takiego. oszczędzaj się kochana, bo chyba za wcześnie u Ciebie wystąpiły! teraz będę wiedzieć czego się spodziewać, ale pewnie u każdej kobiety inaczej się zaczyna.

"Skurcze Braxtona-Hicksa są nieregularne i niebolesne."

"Czasem kobiety różnie odczuwają skurcze przepowiadające. Czasem bardzo intensywnie. Mówią, że ból przypomina wyjątkowo dokuczliwą miesiączkę, albo że nagły ucisk uniemożliwia wyprostowanie się."

Mogłabym to tak opisać jak wyżej wspomniał autor.Ja mam kłucia z przodu brzucha promieniujące do kanału rodnego,odczuwalne również w krzyżu.Brzuch cały dzień mi się napina,wystawia jak to nazywają,podczas tego czuję wypinanie się Małej.Dziś jak dostałam takie mocniejsze te  skurcze,to musiałam się zatrzymać i pochylić do przodu bo okropne uczucie to było.Poza tym wciąż jak siedzę czuję jakby mi Mała wpychała rączki w kanalik,a przecież tak nie jest i nie będzie,ale odczucie mam takich ukłuć.Beznadziejne to.