Daria bo za dużo operacji oglądasz

Oj tam, mój mózg w ciązy tak działa, na poczatku śniły mi sią za to same koszmary, teraz głupoty jakieś, ale najśmieszniejsze jest to, że udaje mi się je zapamiętać, a przed ciążą rzadko kiedy sny pamiętałam.

faktycznie!! mi sie śniła moja cesarka!!! ale to już jakies 2 tygodnie temu!!

Dziewczyny dzisiaj wcześniej uciekam , bo zaczynam cierpnąć i nie mogę ani leżeć ani siedziec - tragedia!!!!!

więc śpijcie dobrze kochane z dzieciaczkami!!! do jutra dobranoc!!!!!!!

JA też już lecę, bo plecy dają sie we znaki. Więc też słodkich snów wam i malcom jeszcze w brzuszkach życze :D

ja jakoś nie pamiętam moich snów, może to i dobrze bo jakby miały to być koszmary albo pierdolka to lepiej nie pamiętać:) ja też ide już do łóżka, troche poczytać książke i spać:) dziewczyny śpijcie spokojnie i nie rodzić!! jeszcze 2 dni wytrzymać minimum!!!:) dobranoc:)*

Paulina, ja mam odwrotnie:)) Jak coś zrobię odważnego, to mam wrażenie,że mogę przenosić góry i zrobienie tego po raz 2 nie jest już dla mnie problemem:))

Ewelina- dziwne, nie? :D ja to wiem, heh..

Pipki, w ciązy bym w życiu nie skoczyła:D Mały musiałby być na dole,żeby mnie motywować,żebym do niego skoczyła:))

Mi się sniło ostatnio,że poszłam z moim facetem na rozmowe o prace i czekałam na niego przed jakimś biurem i on sobie tam z jakąś rudą dziewuchą gadał, taki szczesliwy a ja za tą szybką już zagotowana ostro ;pp no i potem wwstaje, wyciąga ten swój super telefon( nie wiem czy widzialyscie nową reklamę samsunga galaxy , ze się tak dotykają tymi telefonami i jakieś dane wtedy chyba sie przesyłają..) i tak na koniec sie dotkneli tymi swoimi teolefonami, i potem on do niej mówi :"JAKBY CO , TO KONTAKT SMARTFON" !!! hahahah .. a ja sie zagotowałam przeokrutnie za te dotknięcie i cały dzień mu to wypominałam:D hahhaha

Kiedyś , kilka lat temu śniło mi się,że mnie zdradzał na moich oczach i co? obudziłam się i sprzedałam mu liścia nad ranem.. !! hahahahaha nie wiedział co sie dzieje:D

zostawiły mnie!! pięknie no.. wszystkie na raz w dodatku...  zostałam sama, z myszą zamkniętą w łazience

o jednak nie jestem sama:D