no tez mi się wydaję, że możesz jechać:) ale możesz tak jeszcze kulac sie 2 tygodnie.

Nic mnie nie boli.Czuje kłucia w pochwie kilka razy na dzień,ale obawiam się że rozwarcie postepuje dalej,bo w poniedziałek miałam rozwarcie juz na 2 cm.

No wiecie,kilka razy na dzień jakieś ukłucia w krzyżu i twardnienie brzucha i takie mocne wyprężanie się jakby pośladków mojej Niuni.

Ah,ja nie wiem,Po nocach spać nie mogę odkąd tę wydzielinę zobaczyłam to wkręciłam sobie,że zaraz urodzę.Co 10 minut chodze na siusiu,siędzę na kibelku,czytam książkę i wciąż obserwuję po każdym oddaniu moczu,czy coś nowego sie tam nie pojawiło czasem.Kurcze te dwa dni musze jakoś przezyć,wytrzymac cierpliwie ich doczekać i się dowiem co się dzieje dalej ze mną.

hey jest tam kto?

nie denerwuj się tak, na pewno wszystko jest ok. to normalne, że już im bliżej terminu, tym więcej dziwnych oznak, których nie znamy. tak to już jest. a co do kłucia w pochwie to też je mam, ale jak byłam na wizycie to nie miałam żadnego rozwarcia:(

i co Ewelina, jak było??

Naczytałam się o tych czopach,że mają postać galaretki,płynu,tzw "czopka",jakiś grudeczek ciągnących się,eh...

Po opisach wielu dziewczyn na forach dot.tematu czop wynika jasno,że najpierw może być taki płynny,śluzowy brazowo-kawowo-mleczny a po kilku dniach robi się galaretkowaty, a na końcu kolowu różowego lub  podbarwiony krwią.

Jesteście w tym samym czasie ciązy co ja, a nawet niektóre i dalej,stąd zapytałam,czy może coś już takiego zauważyłyście u siebie i skonsultowałyście ze swoim ginem.

Szczerze mówiąc w poniedziałek może się okazać ,że rozwarcie mam większe i pojadę na IP,żeby nie siedzieć w domu i się stresować.Tam zawsze lepiej wiedzą co zrobić,bo wielu ginków każe czekać a czasami to nie wychodzi na dobre.

oj coś mi internet szwankuje!

ale jeszcze jestem . byłam w moim szpitalu i troche przeprawa była zeby mi tylko ktg podłączyli ale żeby jak nie trzeba to na oddział nie przyjmowali. bo oni od razu chcą na oddział słać! ale jakos dałam rade siostra mi pomogła

pani położna troche za bardzo pewna siebie była że ja napewno panikuje ale zrobiła mi te ktg jak już wyszlo to stwierdziła że mam już duże skurcze ale jeszcze nieregularne bo między skurczami było minuta , co dwie minuty otem znów przerwa i znów. pani mi poleciła wziąść kąpiel, poczytać książkę i zjeść coś pożywnego bo jak rano trafie na porodówke żebym miała siłe. bo to wygląda na to że się już coś rozwija. moge zacząć rodzić w nocy albo rano albo nawet jeszcze pare dni pochodzić

Siedziałybyście w domu wiedząć ,że macie rozwarcie np jakieś 5 cm?W dodatku ten czop sączący się?Przyjmijmy,że ginek powie:,,masz czas kobieto jeszcze,czekaj"

jeszcze mi powiedziała że dzisiejsza noc może być niespokojna bo te skurcze są dosyć upierdliwe. teraz już czuje nie tylko tardnięcie brzucha ale i coraz częściejmnie boli. więc dziewczyny ja się chyba do paru dni rozpakuje

aaaaaaaaaaaa! Ewelina!! ostro , ostro!!  Pewnie spać nie bedziesz mogła teraz :P hehe