cześć mamuśki, śpicie??
kurczę, wczoraj myślałam, że już rodzę:) tak się cieszyłam...cały dzień byłam bardzo aktywna, tzn. umyłam kilka okien,łazienkę i wysprzątałam dokładnie nasz pokój...potem spotkanie z architektem (emocje i cały ten szum związany z budową) i wieczorkiem wyszłam na godzinny spacer. O 21 mój brzuch zaczął boleć, to nie były zwykłe skurcze przepowiadające, bolały zdecydowanie bardziej i częściej...miałam też bóle krzyżowe, które czułam nawet w piętach :D mój mąż to już gotowy był wyjeżdżać do domku ale kazałam mu czekać...i tak po 23 wszystko się uspokoiło, brzuch był normalny, nie bolał itp.;/ w nocy kilka razy przebudziłam się, właśnie z powodu silnego bólu w okolicy spojenia łonowego i brzuszka...więc nadal czekam i doczekać się nie mogę;p