Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1861 - 1870 z 3648.
Ja bym wolała żeby młoda już była po tej stronie bo wiedziałabym wtedy że jej nic nie jest.
dzidziula tez to robilam. ostatnio nawet jablka z drzewa zrywałam. i ciotka do mnie : rwij rwij to urodzisz ale nie ruszło mnie to akurat. :P
Sylwia moze wez dorby i jedz do tego szpitala ??? Ja bym pojechala.
Kurde, gdzieś przehandlowałam ten podręcznik i nie mogę go znaleźć :(
Ale będą jaja jak mój Paweł padnie na sali i się zajmą nim a nie mną :D
Rozmawiałam ostatnio z kumplem, mówił, że był przy porodzie i dla niego to koszmarne przeżycie i nie chce więcej być, bo na pewien czas całkowicie stracił zainteresowanie swoją żoną, kojarzyła mu się tylko z krwią, krzykami i cierpieniem.
A mimo wszystko nie chciałabym żeby mój P. stracił mną zainteresowanie:) Stąd moje rozterki.
Sylwia, Andzia - trzymajcie się, już niedługo będziecie znów pojedyncze. Wszystkie bedziemy:)
wole najpierw do lekarza bo jak pojde do szpitala to oni mnie tylko położa i ciśnienie beda zbijac, nie wywołają mi porodu wiec najpierw do lekarza i mu powiem, że chce skierowanie na wywołanko a ciśnienie przy okazji. wgl zastanawiam się czemu to tak jest ze im wieksze to ja sie lepiej czuje
albo moze źle sobie zmierzyłam mama wróci to niech mierzy znów.
Sylwia - Twoje ciśnienie jest mega wysokie, też uważam, że powinnaś iść do lekarza/szpitala. Bo potem możesz żałować. I najlepiej weź kogoś pod pachę żeby Cię pilnował, co?