hejka ,,, nocka mineła srednio ... do wc ledwo o kulach dochodziłam ;/ bol jest tak ogromny ze bez kul nie stane na nogach nawet przekrecenie sie z boku na bok mega cierpienie i nie lada wyczyn.... ;/
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1951 - 1960 z 3648.
darleyka aż tak źle kochana? :( ciekawe jak tam nasza Andzia i Sylwia
hejka... zadna jeszcze nie urodzila? ;-) u mnie nocka srednio przespana..jak nie kopanie to twardy brzuch i tak w kolko...i jeszcze na dodatek zab mnie boli..!!! auuaaa!
masakra darleyka..czemu tak Cie to boli? :/
hejka:)
spałam jak zabita, zero wstawania do wc. Nawet nie słyszałam jak mój P. wstawał do pracy.
I nadal jestem w dwupaku:)
Jadę na zakupy do lidla, może jak połażę to mnie ruszy :)
nio ciekawe co tam u andzi i sylwi.... boli mnie nieziemsko .. poprostu nie dam rady chodzic.. nie mam pojecia co mi sie stalo .. nic mi nie dokuczalo , czulam sie super , smigalam jak kuzka i nagle ni stad ni z owat taki ucisk w okolice krzyza jak stane na noge to jakby mi ktos szpile wbil w kregoslup az kolana sie uginaja wiec do wc sie czolgam doslownie
Dziewczyny, a też tak macie, że jak chodzicie lub chociaż stoicie, to boli Was podbrzusze?
Bo mam wrażenie jakby główka dziecka mi coś uciskała i to centralnie na środku podbrzusza. Nic mnie nie boli jak leżę, jak siedzę jest ok, ale jak wstanę lub przejdę kilka kroków to jakbym miała kamień w miejscu pęcherza. To normalne?
I brzuch mi się obniżył, czy to ma związek? I czy będę tak mieć już do samego porodu?
Witajcie kobietki ;] u mnie dzisiaj dosłownie tragiczna noc, chyba pierwsza taka w ciągu całej ciąży, nie dość, że zgaga mnie męczyła strasznie, to jeszcze zaczęło mnie przeczyszczać ;/ od niedzieli tak mnie boli w dole brzucha i skurcze mnie męczą, że mąż mi nie kazał wstawać w ogóle, ale wczoraj musiałam się do sklepu poturlać, bo jak do niego w poniedziałek mówiłam, żeby poszedł, to mu się nie chciało, więc więcej nie chciałam prosić...
tetaim mam dokładnie tak samo, do tego jeszcze nie dość, że boli to jeszcze cały twardy się robi ;/
a możecie napisać, co trzeba wziąć ze sobą do szpitala, bo ja jeszcze kompletnie nic nie mam, a nie chce mi się szukać w necie, na pewno macie jakąś sprawdzoną listę rzeczy...
Jola co szpital to inny zwyczaj. Ja Ci napiszę co potrzeba u nas. Dla Ciebie: 2-3 koszule nocne (w tym jedna do porodu), podkłady poporodowe na łóżko, 2 paczki tych dużych pieluch z Belli poporodowych), klapki, szlafrok, ręczniki, woda mineralna. Dla dziecka: pampersy, chusteczki nawilżane, krem F18 (u nas w szpitalu go wymagają). Ubranek nie trzeba, tylko na wyjście.
No i dokumenty (karta ciąży, karta grupy krwi i ostatnie wyniki badań: u nas wymagają ostatnią morfologię, badanie moczu, WR, HBS i usg ostatnie). No i dokument tożsamości (DO, paszport).