Hej, laski:)
Też cierpicie na bezsenność - tak jak ja? Bo u mnie masakra, nie mogę spać, jak już zasnę to mi się śnią koszmary, budzę się o 6:00 rano i koniec spania. Kazali mi odpoczywać przed porodem, a ja nic! 
Oprócz tego to wszystko ok, siedzi we mnie i Jasiek i czop, nic się nie zapowiada na poród. Chociaż mam wrażenie, że mi brzuch opadł, ale wszyscy mi mówią, że wcale nie i siedzi wysoko.
darleyka - 8 mam dopiero wizytę kontrolną, chyba ostatnią, Ty już zdążysz pewnie urodzić, a my z Jaśkiem będziemy czekać na rozpakowanie. Zazdroszczę Ci :P
dzidziula - ja też nie mogę oddychać, ciągle mi duszno. A jak się położę to w ogóle masakra. Muszę na noc otwierać okno i wyziębiać swój pokój, bo inaczej nie usnę. Mój P. już się pochorował od tego wieczornego wietrzenia, ale wie, że jestem w ciąży i mam specjalne prawa
Nawet jak siedzę to mi się ciężko oddycha. A np o tym żeby równocześnie iść i jeść to mogę zapomnieć.