luty2013 mkasakra, współczuję, ludzie bez serca!!!  Dobrze, że Mąż od razu zaczął działać, bo tak to porażka! Właśnie to jest najgorsze na wynajmowanym, że w każdym momencie może przyjść właściciel i powiedzieć do widzenia....A jak chcesz, żeby Dominik Ci w brzuszku tam jeszcze posiedział, to uspokój się z tym myciem okien!!!!
Dobrze, że Mąż od razu zaczął działać, bo tak to porażka! Właśnie to jest najgorsze na wynajmowanym, że w każdym momencie może przyjść właściciel i powiedzieć do widzenia....A jak chcesz, żeby Dominik Ci w brzuszku tam jeszcze posiedział, to uspokój się z tym myciem okien!!!!
 
						
					
				 
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             Ale wszyscy mówią, że brzuch urósł także jest dobrze
 Ale wszyscy mówią, że brzuch urósł także jest dobrze  AAAAAA i pisałyście że mam mały brzuszek - Siostra moja stwierdziła po zdjęciach (mieszka w Niemczech), że z pierwszym Dzieckiem to ona z takim brzuchem jak ja miałam w 35 tygodniu, to szła już do porodu
 AAAAAA i pisałyście że mam mały brzuszek - Siostra moja stwierdziła po zdjęciach (mieszka w Niemczech), że z pierwszym Dzieckiem to ona z takim brzuchem jak ja miałam w 35 tygodniu, to szła już do porodu
 
             
						 
            
 
						 
             
						 
             
						 Podejrzewam, że duży wpływ  na wagę ma też dieta... kasiulah juz taki Nasz urok na tej diecie cukrzykowej, że będziemy mieć Kruszynki... Wagą nie martwię się, bo można nadrobić. Gorzej będę się bać na ręce wziąść takie Maleńswto, bo NIGDY noworodka nie miałam na rękach!!! No raz, ale Koleżanka dała mi Julkę tak owiniętą w koce, że sztywna była jak talala
 Podejrzewam, że duży wpływ  na wagę ma też dieta... kasiulah juz taki Nasz urok na tej diecie cukrzykowej, że będziemy mieć Kruszynki... Wagą nie martwię się, bo można nadrobić. Gorzej będę się bać na ręce wziąść takie Maleńswto, bo NIGDY noworodka nie miałam na rękach!!! No raz, ale Koleżanka dała mi Julkę tak owiniętą w koce, że sztywna była jak talala 

