Cześć :)

Z tym wczesniactwemto jest tak jak piszecie, mój syn np urodził się w 38 tygodniu z wagą odpowiednią bo 3150 a miał jakieś tam cechy wczesniacze i zakwalifikowano go jako wcześniaczka, ale do domu wyszliśmy normalnie po 2 dobach i żadnych badań dodatkowych nie robiliśmy :)

A u mnie ciąg dalszy skurczy przepowiadających . Już są takie mocne że jak mnie złapie twardnienie i ból to muszę sobie uśiąść a jak jest możliwość to się położyć bo bym nie dała rady. A dodatkowo dziś jak byłam w sklepie i stałam w kolejce to mały ucisnął mi na nerw że w sekundzie noga się mi ugięła, dobrze że stałam już obok lady to i przytrzymałam bo bym upadła :/ Ja chcę rodzić!!!!

no to kinga moze dzis juz pojedziesz na porodowke:)) ja wlasnie mam tak jak ty... maly ucisnie na nerw to noga mi sie ugina i musze czegos sie chwycic i trwa to chwile

Oj Sylwia ja to raczej mogę sobie pomarzyć że to będzie już dziś a było by fajnie bo mój S ma urodziny więc dostał by fajny prezent ode mnie :) ale pewnie jeszcze się tak trochę pomęczę ...

Kurde jak ja zadroszcze tym dziewczynom które do dnia porodu czują się świetnie!

Ale pogoda się dziewczyny zrobiła u mnie ;(( wichura i ulewa straszna... a na noc i jutro zapowiadają 10 cm sniegu.... bosko ;p moja mała daje mi strasznie popalić... aż jestem strasznie nerwowa i opryskliwa... brzuch cały czas twardyi naprawdę ciężko już od 3 dni ani chwili wytchnienia ;(( a torba wciąż nie spakowana, bo sił niemam ;(( pomocy... chcę już 3 kwietnia...

soszanka u nas tez brzydko sie zrobilo;/ i nawet snieg pruszy. a niby wiosna miala wrocic.     to moze juz powoli zacznij sie pajowac kochana bo jak Cie chyci predzej to nie dasz rady. 

A u mnie ciągle słoneczko świeci, ale zimno jest. W radiu coś mówią, że znowu nas czeka powrót zimy. Ileż można. Chociaż z drugiej strony, póki jestem w ciąży, nie musi być za ciepło, bo nie mam żadnej wiosennej kurtki na swoje gabaryty :)

Też, tak jak Wy, chciałabym już urodzić, pozbyć się tych wszystkich fizycznych ograniczeń związanych z ciążą, mieć już synka przy sobie. Termin z OM mam na 4 kwietnia, niby z USG zwykle wynikało, że będzie jakiś tydzień wcześniej, ale to już tylko od małego zależy ;)  Rzeczywiście, końcówka się najbardziej ciągnie, bo człowiek tylko czeka i zastanawia się, czy to może już, czy jeszcze nie :) 

u  mnie napieprza śniegiem nieziemsko ;/

dobrze że  mamam zdążyła okna umyć i mam już to z głowy. Zakończyłam wszystkie przygotowania dla mojego serduszka, teraz jedynie trzeba przygotować się psychicznie i czekać ..;) Dzisiaj jak kończyłam pożadki u małej, przywieszałam karuzele do łożeczka dopiero do mnie dotarło że za niedługo moje życie odmieni się o   180 stopni albo i więcej ..;) Boje  się porodu i tych pierwszych dni z maluszkiem i taka jest prawda a zarazem nie umię się doczekać końca..

Szoszanka pakuj torbę bo to już końcówka ;) weźmie cię w  najmniej oczekiwanym momencie i wtedy wszystkiego nie ogarniesz ;)

asiek tez sie boje porodu, moze bylo by inaczej gdybym tego juz nie przechodzila bo wiem co mnie czeka xD mam nadzieje ze bedzie lepiej niz przy pierwszym porodzie.