Hej, ja też teraz jakoś nie mam za bardzo z kim pogadać, jedną przyjaciółkę od serca mam, ale ona teraz pod koniec stycznia urodziła córeczkę, więc siłą rzeczy nie możemy się tak często spotykać, bo to duże przedsięwzięcie logistyczne i w ogóle :)A jeżeli chodzi o większość znajomych, to wiadomo, ludzie mają swoje życie, a my teraz takie monotematyczne, że nawet się nie dziwię, że ciężko ludziom z nami wytrzymać ;)
Chyba idzie w końcu jakaś zmiana pogody, bo dziś w nocy coś spać nie mogłam i strasznie głupie sny miałam, masakra. Ostatnio już tak dobrze sypiałam, a dzisiaj znowu się budziłam co godzinę :/ Dobrze, że przynajmniej dziś tak nie wieje i nie sypie, może po południu się wybiorę na jakiś spacerek :)