u mnie mama jak w poniedziałek nie odbierałam telefonu przez poł dnia to juz myslała ze tam na porodówce jestem :P
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3431 - 3440 z 5193.
tylko że nie każdemu opada brzuszek do porodu i nie jednakowo więc trzeba się z tym liczyć ;) a może wcześniej będzie mała z tobą tydzien to jeszcze sporo czasuuu .
pewnie ze tak tylko mówię jak byłam w szpitalu to były kobitki co brzuszek wysoko sterczacy a tu szły i rodziły;p wiec to o niczym nie swiadczy:)
mykam spać bynajmniej wtedy nie myśle czy to już ;0 dobranoc dziewczynki i życze aby się cos wkońcu ruszało u was jak i u mnie ;*
rozpakujcie sie;p takbysmy chciały wszystkie a tu nic nie rusza
aa właśnie, powiedzcie zmieniłyście wyprawke?? pogoda z tego co mi wiadomo ma byc zimowa do polowy kwietnia nawet , zastanawiam sie czy czasem zimowego kombinezoniku nie przygotowc mężowi, teraz mam polarowy i mam dylemata małego
Sporo czytania miałam , ale już zaległości nadrobione.
U mnie początek jak się dowiedziałam , ze zaliczyłam wpadke był strasznym przeżyciem. Spanikowałam bo nie poukładało się to wszystko tak jak powinno, ale cóż Po pierwszym usg jak usłyszałam bijące serduszko wiedziałam ,że nikt mi tego mauszka nie odbierze. Rodzice na poczatku sie cieszyli, ale póxniej też chyba ogarneło ich przerażenie i różne wersje proponowali , nie obyło się też bez opcji aborcji, ale tego bym nigdy nie zrobiła nawet gdybym musiała z domu sie wyprowadzić i sama wychowywać małego. Teraz jest juz wszystko dobrze, wszyscy czekamy na Antka, nie wyobrażam sobie życia bez niego, chociaż są momenty kiedy też jakieś popierdzielone mam myśli....czy sobie poradzę jako matka, czy bedę w stanie go wychować na dobrego człowieka.
Szczerze wam powiem moje drogie, że maj zapowiada mi się hardcorowo, roboty bedzie tyle , że nie bede wiedziała gdzie rece włożyć. Już pod koniec kwietnia przyjeżdzają pierwsi goście na cały miesiąc, póxniej na 5 dni kilka osób którym będziemy musieli przygotowywać śniadania i kolacje, o kolejnych miesiacach nie mówię. Ale tak to jest w sezonie nad morzem.
Szkoda, że przy maluszku na początku nie pomoże mi mama, nie wiadomo ile będzie w tym szpitalu siedzieć, ale zdrugiej storny niech dokończy leczenie i niczym sie nie przejmuje, dam radę , jej zdrowie jest najważneijsze....
Ide się połozyc juz chyba bo jakaś niedospana dzisiaj jestem , gdzie nie usiade tam mnie spanie bierze.
Spokojnej nocy!
Co do ubranka na wyjscie to mam przygotowany cieplejszy, nie wiadomo co z ta pogoda będzie, przygotowany będzie też lżejszy kombinezonik:) Ten jeden jest w kolorze różowym, kurcze mam nadzieje, ze mi synek wybaczy , że bo mamusia w taki kolor ubrała hihi
ja mam przygotowany gruby polarowy także myślę ze bedzie ok i tak dzieciątko przykryte bedzie kocykiem;)