Dziewczyny. też mi smutno że jakoś zamiera ten nasz klubik ;( tak nam dobrze tu, że mamy siebie nawzajem, wspólne tematy, problemy. to bardzo często dodaje sił.ja niestety też nie daje rady codziennie odpalać kompa ;/ wciąz sobie mówię, że bd wchodzić regularnie, ale to nie działa ;/ zawsze dużo robotki w domku.
Moja Dorotka przesypia już nawet 7, 8 godzin w nocy, tylko że ja głupia i tak na tym nie korzystam. wciąz sobie obiecuje położyć się z nią o 20 żeby się zregenerować, ale nagle wynajduje sobie milion rzeczy do nadrobienia i w końcu kładę się o 12 a ona już ok 3 się budzi i już potem co 1,5 godziny, co 2 się budzi... no i niestety w dzień bardzo źle sypia. ostatnie dnie nic nie mogę zrobić tylko na rękach ją nosimy z męzusiem... ale wszystko trzeba przejść ;) najważniejsze że zdrowa.
Dziewczyny, czy wasze maleństwa też mają taką ciemieniuszkę?? moja Dorka ma wielkie czerwone place ze strupami na całej główce... wciąż smaruje ale narazie nie schodzi.
Asieńko21 to ja nie wiedziałam, że ty na tak długo zostajesz sama! myślałam że tylko na kilka dni! to ale ci wspólczuje. wyobrażam sobie że musisz być zmęczona. wiem, jak ja jestem wymęczona jak mężuś ma nawał w pracy i przychodzi do domu tylko spać. ale wytrwasz a jak twój mateusz wróci to się sobą znów nacieszycie! bo z drugiej strony takie rozstania też są potrzebne, bo można potęsknić i kolejny raz zrozumieć jak sie mocno kocha ;)