8karo8 to widze coraz bliżej u Ciebie :) trzymamy kciuki za wszystkie spragnione porodu majówki  

spragnione jak spragnione,  ja to sie tak boje ze chce miec to poprostu za sobą :)

nie bój się dasz radę, a ten ból nie jest wcale taki zły

ja sie moze nie obawiam samego tego bolu pod czas parcia ale bolu po porodzie;/ i tego ze nie natna mnie i ze sama popekam;/ 

a ja sie boje wszytskiego, bo jestem panikara i mam zerowy próg bólu :( ale przeżyć , przezyje , w koncu nie ja pierwsz i nie ostatnia :)

ja jestem bardzo cierpliwa na bol wiec moze bol jakos wytrzymam ten parcia ale po porodzie bol nie wiem czy dam rade;x, sie okaze jak to bedzie przekonam sie mam nadzieje ze minimum za 2tyg a max za 3

eeeech ja sie boje wszystkiego juz chyba. wydaje mi sie ze mam jakis prog bolu ale to sie dopiero okaze. boje sie tego jak sie zachowam wobec ludzi ktorzy beda kolo mnie :D ale coz no polozne to przyzwyczajone a T. poinstruowany ze ma sie nie przejmowac jak cos;) 

a slyszalyscie o czyms takim, ze dziecko przychodzi na swiat 20 tyg po pierwszych ruchach (dlatego niby ta data jest wazna)? kumpela mi powiedziala i jej sie to sprawdzilo przy dwojce. to u mnie by znaczylo ze mlody sie urodzi w tym tygodniu :O

zasady takie ze przy pierwszym dziecku +20 tygodni a przy kolejnym +22 tygodnie.

ja poczułam pierwsze ruchy już w 17 tygodniu, także chyba to sie nie sprawdza, bo od jutra już mi 40 będzie leciał :)