Mój ma dwa dni aktywne w 3 spokojny i tak w kółko, ale dzisiaj mi się wydaje za spokojny :(

Hej dziewczyny, byłam dzisiaj na kontroli o 12 iiiii wszystko jest bardzo dobrze z moją szyjką :D Tzn. nie ma jeszcze wyników histopatologicznych, ale mój lekarz dzwonił do nich i wypytał to wstępnie nic więcej się nie dzieje złego niż było. Szyjka się nie skraca i nie otwiera, 2 szwy już sie wygoiły zostal ostatni. Zrobił mi wymaz na GBS, za tydzien mam planowaną wizytę, więc już powinny być wyniki. Mały leży główką w dól, ale jeszcze się nie wpasował w kanał rodny, więc jest szansa, że jeszcze trochę pochodze w ciąży :D Aaaa i kawałek czopu mi odszedł hehe ale lekarz powiedział, że to jeszcze nic nie znaczy. Wyniki krwi i moczu super. Teraz tylko czekać na wyniki tego histopatu i już mam luz do końca ciąży :) Czuję się bardzo dobrze, tylko nie mogę za dużo chodzić, bo kręgosłup i krocze odmawiaja mi posłuszeństwa hehe. Na plusie mam 4 kg :) Mam nadzieję pokorzystać z majówki i ładnej pogody, grill i odpoczynek. Mój jest aktywny zawsze i o każdej porze . Wystarczy, że połóżę się na lewym boku a maluch wali mnie w prawy bok ile wlezie. 3mam kciuki za was laski, żebyście dotrwały jednak wszystkie do terminów. Sobie też tego życzę hehe

Ahhh jeśli chodzi o sex, przed zabiegiem nie mieliśmy zabronione więc korzystaliśmy :) Teraz mamy zakaz.... ale lekarz coś wspominał, że przed samym porodem będziemy mogli sobie poużywać hehe

mamasita,  bardzo się cieszę, że wszystko ok :) i jak ja bym chciała mieć  4 kg na plusie a nie 18 ;) mój mąż dzisiaj mówi: kurde, jak ja bym sobie przyczepił 18-kg baniak z woda na brzuchu to bym nawet nie mógł stać, a co dopiero funkcjonować cały dzień :D

ja tez mam ochotę wykorzystać majówkę, znajomi zaprosili nas w środę na grila, ale czy dam radę po tylu dniach leżenia pojechać? tzn tak długo stać czy siedzieć? bo jakoś cała drętwieję jak stoję... ale fajnie byłoby się gdzieś wyrwać chociaż na chwilę :)

a jutro przyjeżdża do mnie mama, pomoże mi wszystko uprać, uprasować, posprzątać. no i ugotuje mi to, co lubię najbardziej, mniam :)

I ja tez juz po wizycie.Moja mala tez jeszcze w kanale nie lezy.Z dzieckiem wszystko super,gorzej ze mna.Zjezdzam z wagi co ze wzgledu na moja niska wage przed ciaza jest niedopuszczalne.Mialam przytyc z 15 kg a jak dotad przytylam tylko 7.Nie wiem czemu tak sie dzieje.Z chlopakami nie mialam zadnego problemu tyc a teraz to idzie mi tak opornie.Wszystko co zjem mala wyciaga ze mne,nie zostaje nic ekstra.Mam sie skontaktowac z moja dietetyczka i ustalic nowe menu,zebym mogla cos wiecej jesc a mnie sie jesc to juz jakos ostatnio wogole nie chce,zmuszam sie tylko by cos przelknac...i tez jak patrze na siebie w lustrze to plakac mi sie chce.Golym okiem mozna dojrzec jak mi sie poliki zapadaja.Czuje sie potwornie brzydka...

marta u mnie mamuśka była w piątek, i pomagała mi prasować ciuszki, a resztę wzięła do siebie hehe ja już nie miałam sił. Jesli chodzi o prace domowe to niestety na nic nie mam siły, na sprzątanie, gotowanie itp. Całe szczęście mój mąż robi to wszystko za mnie SAM, bez proszenia i żadnego gadania. Normalnie mam skarb w domu hehe. U w pokoju posprząta, kurze powyciera, pranie zrobi, no i ugotuje - ale akurat w tym jest o niebo lepszy odemnie :D Aaaa no i tak się mną opiekuję, że aż czasami mi głupio. Jest kochany naprawde, myśli za mnie, i jak tylko na cos mam ochotę to mam to od razu ahhhh... własnie wraca z pracy i od razu zadzwonił, czy mam na cos ochote to mi przywiezie. A mam ochotę na chińczyka... a co! Jem teraz , bo później nie będzie jak jak bede karmić cycem 

marta ale ci zazdroszcze z ta mama.Ja mojej od Bozego Narodzenia nie widzialam.Miala do nas przyjechac na Komunie,ale zachorowala i teraz nie wiem kiedy sie zobaczymy a mnie juz tak teskno....

mama to skarb :) moja mieszka 140 km ode mnie, więc tak często  się nie widzimy, ale jak przyjeżdża to już np.  na tydzień :) wczoraj był u mnie brat z rodziną i żebym nie musiała nic gotować to mama podała przez brata super obiad z deserem :) i jutro ma 65 urodziny :)

mój M niestety nie gotuje, ewentualnie jajka na twardo albo parówki :D jego mama też na co dzień nie gotuje, bo je w pracy, więc cierpię jak mam na coś ochotę, a nie mam jak tego zrobić... ale przynajmniej wszystko sprząta :)

calia, dopiero zobaczyłam co pisałaś o swojej wadze. chętnie oddam ci połowę mojej dodatkowej wagi :D nigdy nie ważyłam więcej niż 56 kg, a teraz 72.... widzisz, w twoim przypadku sprawdza się, że dziewczynki gorzej wpływają na urodę mamy niż chłopcy, chociaż i tak nie wierzę w te wszystkie przesądy. bo ty nadal na tej diecie cukrzycowej jestes?