Ja z jednej strony mam dość, bo ciężko, niewygodnie itp. Ale z drugiej, tak pięknego okresu nigdy nie miałam w swoim życiu mimo różńych trudności. Te kopniaczki i wiercenie się mojego synka wszystko mi wynagradza. Dzisiaj dopakowywuje torbę na tip top do szpitala segreguje ciuszki rodzajami i nic tylko czekać.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1901 - 1910 z 5874.
tak, to prawda, że to najpiękniejszy czas :) bo tak długo czekaliśmy, maluszek jest zdrowy, czuję się taka rozpieszczana, siedzę w domu i robię to, co lubię (czytaj - nie muszę chodzić do pracy :D ), ale tęsknię też za moim ciałem, tylko moim i na moje potrzeby :) i chciałabym mniej myśleć o ciąży, a na razie nie mogę, myślę 24/7 i też mnie to trochę męczy.
ale to tylko marudzenie, wiadomo, że ciąża to jest coś wspaniałego, dla mnie cud natury :) szkoda mi facetów, że nie mogą tego przeżyć :)
Oj to prawda, ja nadal nie moge sobie wyobrazić jak z 2 tak malutkich komórek powstaje mały czlowieczek :) Który później wyrasta na takich ludzi jak my to jest niesamowite hehe
Mi najbardziej żal mojego pierworodnego bo sie z mama bawić nie może;/ od jutra mam zamiar prać wszystko po młodym wózek, ciuchy itp to z 2 dni zejda :P w szczególności ze oczywiscie słońca brak wiec będzie mi schło dlugo. A propo tęsknot wyobrażcie sobie piatkowy wieczór po tyg pracy otwierasz wieczorem piwko albo winko i sie relaksujesz i do tego papierosik aaaaa i kąpiel a potem ten dylemat czy iść potańczyć czy do pubu czy zostać i pooglądać telewizje!!!!!! AAAAAa od 4 lat tak nie mam ;/ i nadal w piatek wieczorem o tym myśle :) Teraz wieczorem myśle tylko czy zaczne sikać od 2 w nocy czy będę sikać do 2 w nocy :P
:))))
ja trochę się czuję opuszczona przez znajomych. ale w sumie do tej pory to my zabiegaliśmy o spotkania, a teraz ja uznałam, że jestem trochę uprzywilejowana i nie chce mi się znowu pamiętać o wszystkich, niech ktoś pomyśli o nas i większość telefonów ucichło... została tylko garstka.
No u mnie tez tak było ze grile czy wyjazdy my organizujemy a teraz pustka ;/ a niech sie gonią w sumie o czym mam z nimi gadać dzieci nie mają oststnio u mnie szwagierka byłą (młodsza, zadbana bizneswomen) i narzekała ze ma oponke na brzuchu jak bedzie w bikini wygladac i ze musi isc do fryzjera ;/ no bez jaj sobie pomyslalam ;/
Hehe my nadal wychodzimy na jakieś imprezki w domu, czy inne spotkania ale już nie tak często jak kiedyś, bo mi sie poprostu nie chce :) A grilla mam zamiar wykorzystac ile się da przed porodem. Juz 2 za mną a w piątek kolejny. Ojem się kiełbaskami innymi dobrymi smakołykami aż mi uszami wyjdą :D Ale to fakt, czasami tak siedze w domu i sobie myśle, ale bym się napiła winka albo zimnego piwka z sokiem i zapaliła papieroska hehe. Przed ciążą paliłam prawie paczkę dziennie. W ciąży mnie odrzuciło i tak sie trzymam. Chociaż ciekawa jestem czy po porodzie zaczne.... mam nadzieję, że nie ale jak sie trafi okazja a nie będę już karmić cyckiem to może mnie skusić ehhhh..... Wszsytko się zmienia, ale mam nadzieję, że na lepsze :)
martatb ale to nie ja tą sukienkę kupuję, to chyba aniaka:)
jeśli będzie ładnie to może jutro się wybierzemy na grila, a pod koniec tygodnia może zrobimy sami... też mam ochotę na kiełbaskę i jakąś sałątkę, mniam :) żeby tylko nie padało i nie było za zimno wieczorem
sorki lalka, czasami się gubię, jak jest za dużo wpisów ;)