Cześć dziewczyny. Mnie dziś koło 6 obudzily skurcze, były dużo silniejsze od tych przepowiadającuch, które miałam cały czas, na szczęście nie byłe regularne i po godzince minęły, ale pojechaliśmy do lekarza. Powiedział, że z maleństwem wszystko w porządku, ale szyjka zaczęła mi się rozwierać. Na razie mam niecały jeden palec, ale boję się, że się zacznie za wcześnie. Póki co mam leżeć, odpoczywać i kolejną wizytę mam w czwartek. A maluszek już mnie strasznie ciągnie w dół...
